Czarne prognozy pojawiły się wczoraj po opublikowaniu przez brytyjski rząd danych o wydatkach i dochodach w styczniu. Mocno zaskoczyły one ekonomistów, bo po raz pierwszy, odkąd podawane są porównywalne dane, czyli od 1993 r., miesiąc ten zakończył się dla budżetu na minusie, i to sporym – deficyt sięgnął 4,3 mld funtów.
[srodtytul]Deficyt zamiast nadwyżki[/srodtytul]
Styczeń był zaś zwykle bardzo korzystny dla budżetu – jest to najlepszy miesiąc w roku, jeśli chodzi o wpływy z podatków od dochodów osób fizycznych i z podatków korporacyjnych. Dla przykładu, w zeszłym roku kasa rządu miała w styczniu 5,3 mld funtów nadwyżki. W tym roku spodziewano się jej na poziomie 2,8 mld funtów.
Okazało się jednak, że wpływy z podatku od dochodów oraz z podatków kapitałowych spadły mocniej od przewidywań. Do tego rząd musiał spłacić więcej odsetek od wcześniejszego zadłużenia. Efektem było, zamiast poprawy, dalsze pogorszenie sytuacji finansów.
[srodtytul]12,8 procent[/srodtytul]