Celem tej operacji jest spowolnienie inflacji, bo w Indiach ceny rosną najszybciej spośród państw tworzących G20. W marcu stopa inflacji wyniosła 9,9 proc., a w lutym w miastach ceny były o 14,9 proc. wyższe niż przed rokiem. Prezes banku centralnego Duvvuri Subbarao powiedział, że jego celem jest zmniejszenie inflacji do 5,5 proc. w marcu 2011 r. i w związku z tym ekonomiści spodziewają się dalszych podwyżek stóp procentowych w najbliższych miesiącach.
Wyjątkowo wysoka inflacja ma w Indiach trzy przyczyny, z których tylko jedną – rosnący popyt – mogą złagodzić wyższe stopy procentowe. Prezes Subbarao jako najważniejszą wymienił drożejącą ropę naftową. Indie trzy czwarte zużywanej ropy importują, a jej cena w ciągu roku wzrosła o ponad 80 proc. Trzecią przyczyną, jeszcze bardziej niezależną od banku, są deszcze monsunowe. Zeszłoroczne opady były najmniejsze od 1972 r. i od listopada ceny żywności są o 15 proc. wyższe niż przed rokiem.