Na zorganizowanej przez NBP konferencji (pod patronatem Rz) dotyczącej wpływu międzynarodowego systemu walutowego na globalną sytuację makroekonomiczną Mundell, laureat nagrody Nobla w 1999 r., powiedział, że optymalny zakres wahań mógłby mieścić się w przedziale 1,2-1,3 dolara za euro. (w środę rano 1,2310 dol.).
- Przy kursie 1,2 EUR/USD Rezerwa Federalna kupowałaby euro, przy 1,3 dol. za euro Europejski Bank Centralny kupowałby dolary. Takie rozwiązanie pozwoliłoby np. uniknąć problemów ze spadkiem rezerw walutowych - stwierdził Mundell. Wskazany przez niego przedział jest tylko nieznacznie powyżej pierwszego kursu euro wobec dolara ze stycznia 1999 r., gdy powstała strefa euro. Za europejską walutę płacono wówczas 1,18 dolara.
Zdaniem Mundella, gwałtowna aprecjacja amerykańskiej waluty prowadzi obecnie do słabości na światowych giełdach. - 30-proc. skok kursu amerykańskiej waluty latem 2008 r. był jednym z powodów upadku banku Lehman Brothers - stwierdził ekonomista. Upadłość Lehman Brothers rozpoczęła ostrą fazę kryzysu finansowego.
Według kanadyjskiego ekonomisty, Unia Europejska, która zmaga się z kryzysem długu publicznego, potrzebuje większej koordynacji polityki fiskalnej. Gdyby do niej doszło, zwiększyłoby się znaczenie euro w światowej gospodarce. - W tej chwili nie ma jednej europejskiej obligacji, czy bonu skarbowego. Koordynacja idąca w tym kierunku pozwoliłoby to znaczne zwiększenie roli euro w rezerwach walutowych na świecie - ocenił Robert Mundell.
W jego opinii, w Europie prędzej czy później dojdzie do restrukturyzacji zadłużenia. Mundell uważa, że możliwym rozwiązaniem było "wyrównanie" poziomu długu poszczególnych krajów Europy.