Ma to uspokoić inwestorów, którzy po eskalacji kryzysu fiskalnego w Irlandii pozbywali się też obligacji hiszpańskich, windując ich rentowność powyżej 5 proc. Jeszcze tydzień temu Madryt twierdził, że wypełni swoje zobowiązania w kwestii redukcji deficytu bez dodatkowych oszczędności.Poprzedni program uzdrowienia finansów publicznych gabinet premiera Jose Luisa Zapatero przyjął w maju br., gdy na skraju bankructwa stała Grecja.

Obciął wówczas pensje w budżetówce i zamroził emerytury. Teraz dodatkowo zamierza podnieść akcyzę na tytoń, co powinno przynieść budżetowi 780 mln euro (3,1 mld zł), oraz częściowo sprywatyzować państwową loterię i operatora lotnisk. Hiszpańskie media oceniają, że za – odpowiednio – 30 i 49 proc. udziałów w tych spółkach Madryt może otrzymać około 14 mld euro. Rząd zapowiedział ponadto, że pod koniec stycznia skieruje do parlamentu zapowiadaną od roku reformę systemu emerytalnego, która podniesie wiek emerytalny z 65 do 67 lat.

Jednocześnie Madryt postanowił zredukować stawkę podatku od zysków małych i średnich przedsiębiorstw, aby pobudzić gospodarkę. Według piątkowych danych produkcja przemysłowa w Hiszpanii spadła w październiku o 1,9 proc. rok do roku.