Na poziomie sprzed upadku Lehmana znalazł się wczoraj w trakcie sesji paneuropejski indeks Stoxx Europe 600, który obejmuje akcje sześciuset największych koncernów ze Starego Kontynentu. Można go uznawać za europejski odpowiednik popularnego wśród inwestorów amerykańskiego indeksu S&P 500. Ten ostatni poziomu sprzed bankructwa Lehmana – zostało ogłoszone na koniec weekendu 15 września 2008 r. – jeszcze nie osiągnął, ale brakuje mu do tego już bardzo niewiele. Wczoraj było to mniej niż 2 procent.
W trakcie sesji Stoxx 600 rósł o 1 proc., do 279, 09 pkt, i były to jego najwyższe notowania od 12 września 2008 r. Od upadku Lehmana spadał on przez blisko sześć miesięcy, do marca 2009 roku, tracąc łącznie 44 proc. Od tego czasu – czyli już od 21 miesięcy – indeks cały czas się wspina, rosnąc o 120 proc. Na koniec wczorajszej sesji zyskiwał 0,7 proc.