Tak samo jak u konkurencyjnych agencji ratingowych (Moody” s oraz Standard & Poor’s), węgierską ocenę kredytową u Fitcha dzieli już jedynie jeden stopień od kategorii „śmieciowej”. Agencje udzielają w ten sposób wotum nieufności dla polityki gospodarczej rządu Viktora Orbana.

Analitycy Fitcha uważają, że węgierskim władzom uda się w przyszłym roku zmniejszyć deficyt finansów publicznych do 2,9 proc. PKB z 3,8 proc. PKB w 2010 r. Twierdzą jednak, że działania rządu mające prowadzić do osiągnięcia tego celu są niewłaściwe i doprowadzą w długim terminie do pogorszenia sytuacji fiskalnej kraju. Nie podoba im się szczególnie ustawa zmuszająca Węgrów do wycofania oszczędności emerytalnych z prywatnych funduszy do państwowego pierwszego filaru. – Cofnięcie dokonań reformy emerytalnej oraz brak odpowiedniej średnioterminowej strategii fiskalnej podważa wiarę w długoterminową stabilność finansów publicznych – mówi komunikat Fitcha.

– Cięcie ratingu nie jest żadną niespodzianką, ale ciekawy jest moment, w którym zostało ono dokonane. Stało się to godzinę po tym, jak parlament przyjął budżet na 2011 r. To pokazuje, że agencje nie mają wiary w plan reform strukturalnych, który rząd ma przedstawić na początku roku. Agencje jednak czekają i rating może zostać ucięty do poziomu „śmieciowego”, gdy się skończy pierwszy kwartał – wskazuje Peter Attard Montalto, ekonomista z Nomury.