Uczestnicy tzw. Europejskiej Grupy Roboczej zebrali się w czwartek i piątek na nieformalnym spotkaniu w Rzymie, by przedyskutować, jak Europejski Mechanizm Stabilizacyjny (ESM) będzie mógł wykorzystywać europejskie fundusze do przejmowania akcji podupadających banków, powiedziało „The Wall Street Journal" dwóch urzędników mających bezpośrednią wiedzę w tej sprawie.
Ich zdaniem konsensus formuje się wokół sumy około 60 mld euro, którą mógłby dysponować fundusz. Porozumienie nie zostanie jednak zawarte przed spotkaniem ministrów finansów strefy euro zaplanowanym na 20 czerwca.
Decyzja z czerwca 2012 r., która pozwalała ESM na dokapitalizowywanie banków bez pożyczania funduszy ich rządom – i oferująca w związku z tym nadzieję na zerwanie destabilizującego związku pomiędzy słabymi bankami i zadłużonymi rządami – jest uważana za punkt zwrotny w zarządzaniu kryzysem w strefie euro. Jednak szczegóły funkcjonowania systemu okazały się kontrowersyjne i były tematem długich sporów polityków.
Według urzędników plan zakłada, że przedstawiciel ESM będzie zasiadał w radzie nadzorczej każdego banku, który zostanie bezpośrednio dokapitalizowany. – Potrzebujemy kogoś, kto będzie pilnował tego, co się dzieje – tłumaczy jeden z nich i dodaje, że przedstawiciel ESM nie będzie pochodził z tego samego kraju co bank, który został dokapitalizowany. Drugi podkreśla, że osoba ta „nie będzie kierowała bankiem ani wtrącała się w codzienne zarządzanie". Do jej kompetencji będą jednak należały takie kwestie jak płace menedżerów i inne „zasadnicze decyzje".
Kraje strefy euro, które już wcześniej wykorzystały nadzwyczajne kredyty do ratowania swoich banków – Grecja, Irlandia, Portugalia i Hiszpania – mogą z mocą wsteczną uzyskać dostęp do funduszu, twierdzą urzędnicy. Niektóre z tych rządów chciałyby usunąć udziały, których stały się właścicielami za pośrednictwem europejskich funduszy pomocowych, ze swoich bilansów, przekazując je ESM – i zredukować w ten sposób swoje zadłużenie. Oba źródła twierdzą jednak, że bezpośrednia decyzja o przyznaniu dostępu tym krajom do środków funduszu nie zapadnie wcześniej niż latem. Jedno z nich powiedziało, że prawdopodobnie ministrowie finansów nie wyrażą jednoznacznej opinii w tej sprawie 20 czerwca.