Rozpoczynające się dzisiaj dwudniowe posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), czyli gremium sterującego polityką pieniężną w USA, może ustabilizować rozchwiane w ostatnich tygodniach rynki. Już wczoraj, w oczekiwaniu na środowy komunikat FOMC, akcje na większości giełd świata drożały. Paneuropejski indeks Stoxx 600, który od połowy maja stracił ponad 6 proc., w poniedziałek zyskiwał nawet 1,2 proc. Słaba koniunktura na GPW była wyjątkiem.
Co to znaczy „dobrze"?
O tym, że najbliższe posiedzenie FOMC będzie dla inwestorów najważniejszym wydarzeniem czerwca, wiadomo już od połowy maja, gdy ukazało się sprawozdanie z poprzednich obrad tego gremium. Okazało się wówczas, że część jego członków opowiada się za ograniczeniem ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE) już w czerwcu. Choć jednocześnie podczas wystąpienia w Kongresie przewodniczący Fedu Ben Bernanke zasugerował, że instytucja ograniczy QE tylko pod warunkiem, że koniunktura w USA będzie to uzasadniała, nie ugasił obaw inwestorów. Przeciwnie, ruszyły spekulacje, czy np. majowy wzrost liczby etatów w USA o 175 tys. to odczyt wystarczająco dobry, aby przekonać Fed do normalizacji polityki pieniężnej, czy nie. Tą niepewnością większość analityków tłumaczy zniżki cen akcji w minionych trzech tygodniach.
Na środowej konferencji prasowej, wieńczącej posiedzenie FOMC, Bernanke będzie więc zapewne próbował wyklarować swoje stanowisko. – Fed był jak dotąd bardzo tajemniczy, jeśli chodzi o to, jakie dane będą warunkowały ograniczenie QE. Sądzę, że musi takie kryteria wyraźnie wskazać, zamiast udawać, że ich nie ma – ocenił Ethan Harris, główny ekonomista Bank of America Merrill Lynch.
QE do końca roku
W ramach trzeciej rundy QE, rozpoczętej jesienią ub.r., Fed od początku br. skupuje każdego miesiąca obligacje skarbowe i zabezpieczone aktywami za 85 mld USD (wcześniej 45 mld USD). W piątek Międzynarodowy Fundusz Walutowy wezwał FOMC, aby kontynuował QE co najmniej do końca roku. Co więcej, w swoich prognozach waszyngtońska instytucja zakłada, że Fed do końca roku utrzyma obecną skalę tego programu.
Jak wynika z niedawnego sondażu agencji Reutera, większość ekonomistów sądzi jednak, że Fed ograniczy QE przed końcem roku, ale nie wcześniej niż we wrześniu. – W związku z cięciami wydatków fiskalnych w USA Fed zapewne wstrzyma się przez jakiś czas z wycofywaniem bodźców dla gospodarki. Sądzimy, że ograniczy QE dopiero we wrześniu i to nieznacznie, do około 65 mld USD miesięcznie – ocenił Paul Ashworth, główny ekonomista ds. Ameryki Płn. z firmy analitycznej Capital Economics.