W całym minionym roku General Motors sprzedał w Chinach 2,35 mln pojazdów. Tempo wzrostu było jednak nieporównanie mniejsze niż w 2009 r., kiedy sprzedaż amerykańskiego koncernu w Chinach wzrosła o 67 proc. do 1,83 mln aut.

W bieżącym roku spodziewane jest dalsze słabnięcie tempa wzrostu sprzedaży. Wyniesie on zapewne 15 proc. – przewiduje Kevin Wale, odpowiedzialny za działalność GM w Chinach. Przyczyną takich prognoz jest wygaśnięcie rządowego programu subsydiowania zakupów samochodów w rejonach wiejskich i wycofanie ulg podatkowych, które to działania stymulacyjne walnie przyczyniły się do tego, by Chiny stały się największym rynkiem motoryzacyjnym na świecie.

Od 1 stycznia z 7,5 proc. do 10 proc. wzrósł w Chinach podatek od sprzedaży małych samochodów. Pod koniec minionego roku rząd poinformował o ograniczeniu do 20 tys. aut miesięcznie rejestracji nowych samochodów w Pekinie, co ma zapobiec zakorkowaniu tamtejszych ulic i zmniejszyć zatrucie środowiska w stolicy.

General Motors zamierza w tym i w przyszłym roku wprowadzić na chiński rynek 12 nowych modeli, w tym pierwszy pod nowym chińskim znakiem firmowym. Będzie to sedan baojun 630 dostępny w tym roku u ponad 100 dilerów.