Eksperci gazety sugerują, że rosyjska stolica wyprzedziła Nowy York i Londyn. Wciąż jednak to w USA mieszka najwięcej najbogatszych ludzi świata.
Aż 78 mieszkańców Moskwy zaliczanych jest do grona światowych miliarderów. W Nowym Yorku jest o 20 miliarderów mniej a w Londynie o 40.
Rosja jednak w ogólnym podsumowaniu wcale nie wypada tak bogato. W USA tygodnik "Forbes" naliczył aż 425 miliarderów, a w Rosji tylko 96. Kolejnym powodem do zmartwień dla szczycących się swoim bogactwem Rosjan jest i to, że najbogatsi obywatele tego kraju nie znaleźli się nawet w pierwszej 20 najbogatszych ludzi świata. Właściciel koncernu metalurgicznego Aliszer Usmanow zajmuje dopiero 28 miejsce. Natomiast niedawny kandydat na prezydenta biznesmen Michaił Prochorow zajmuje dopiero 58 miejsce. W pierwszej setce światowych multimiliarderów znalazło się tylko 13 Rosjan. Nie zmienia to faktu, że Rosjanie mają pieniądze i lubią je wydawać.