Rynek nadal nie chce ufać Atenom

Rentowność nowych obligacji skarbowych sugeruje, że Grecja może w ciągu kilku lat po raz drugi zbankrutować

Aktualizacja: 12.02.2017 11:07 Publikacja: 13.03.2012 00:06

Powszechnie spodziewano się, że eurogrupa przyzna Grecji w poniedziałek wieczorem drugi pakiet pomocowy wart 130 mld euro. Już w piątek odblokowała bowiem z tej puli 33,5 mld euro. Na rynkach nie było jednak widać entuzjazmu z tego powodu. Europejskie indeksy giełdowe oscylowały w ciągu dnia między słabymi zwyżkami a niewielkimi spadkami. Euro lekko osłabło wobec dolara. Bardziej od Grecji uwagę rynków przykuwały dane mówiące, że Chiny miały w lutym 31,48 mld USD deficytu handlowego, najwięcej od 22 lat, co może świadczyć o spowolnieniu w drugiej gospodarce świata. Sytuacja na rynku długu wskazuje natomiast, że Grecja wciąż jest uznawana przez inwestorów za rynkowego wyrzutka.

Wysoka rentowność

W poniedziałek pojawiły się na rynku nowe obligacje, które Grecja przekazała inwestorom w ramach operacji wymiany długu. Ich rentowność sięgnęła od 14,3 proc. (papiery trzydziestoletnie) do 19,4 proc. (obligacje jedenastoletnie). Grecja wciąż ma więc obligacje o największej rentowności w strefie euro. Do tego poziomu zbliża się Portugalia z rentownością dziesięciolatek przekraczającą 13 proc. Irlandia, Hiszpania i Włochy mogą w porównaniu z nią czuć się bezpiecznie. Rentowność ich papierów dziesięcioletnich wynosiła wczoraj po południu odpowiednio: 6,7 proc., 5 proc. i 4,8 proc.

66 mld euro – tyle są nominalnie warte nowe obligacje wyemitowane przez Grecję, które w poniedziałek znalazły się na rynku

– Rynki mówią nam, że Grecja ma wciąż do wykonania zadanie godne Herkulesa. Jeżeli bowiem największa restrukturyzacja długu w historii rozwiązała jej problemy, tak jak mówią politycy, to dlaczego jej nowe obligacje są wyceniane przez rynek jak śmiecie? – wskazuje Louise Cooper, analityczka z BGC Capital Markets.

– Notowania nowych greckich obligacji sugerują możliwość drugiego bankructwa Grecji. Rynki już zdołały zdyskontować zeszłotygodniową wymianę greckiego długu. Teraz uwaga inwestorów może się skupić na Portugalii – twierdzi David Miller, partner w firmie Cheviot Asset Management.

– Wymiana długu nie rozwiązała problemów Grecji. Najważniejszym z nich jest to, że nie jest ona w stanie wypracować wzrostu gospodarczego. Bez wzrostu PKB, dług będzie nie do spłacenia – uważa Holger Schmieding, główny ekonomista Berenberg Banku.

Trzeci pakiet

Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" eurogrupa nie podjęła jeszcze oficjalnej decyzji dotyczącej przyznania Grecji drugiego pakietu pomocowego. Ale już spekulowano o trzecim pakiecie potrzebnym w ciągu kilku lat. O tym, że Grecja będzie potrzebowała w 2015 r. dodatkowe 50 mld euro pomocy finansowej, mówił już wcześniej choćby poufny raport trojki (Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego).

– Nikt nie może wykluczyć tego, że Grecja będzie potrzebowała trzeciego pakietu pomocowego. Sam mówiłem o tym dosyć otwarcie w parlamencie. Teraz nie czas jednak na mówienie o trzecim pakiecie, tylko na wdrażanie drugiego pakietu – przyznaje Wolfgang Schaeuble, niemiecki minister finansów.

[email protected]

Gospodarka światowa
Konflikt Muska z Trumpem kosztował Teslę 152 mld dolarów kapitalizacji
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Gospodarka światowa
Donald Trump ostro krytykuje Elona Muska. „On po prostu oszalał”
Gospodarka światowa
Czy euro skorzysta na problemach USA i zdetronizuje dolara?
Gospodarka światowa
EBC znów tnie stopy procentowe
Gospodarka światowa
Czy karny podatek może zepsuć globalną hossę?
Gospodarka światowa
Bułgaria ma zielone światło na wejście do strefy euro