Z czasem naukowcy dostrzegają coraz więcej zagrożeń związanych z produktami ubocznymi zwierzęcej przemiany materii. Ostatnie badania przeprowadzone przez Uniwersytet z Boulder w Colorado dowodzą, że amoniak i inne związki azotu zawarte w odchodach bydła i innych zwierząt bardziej szkodzą jakości powietrza niż spaliny samochodowe. Badania zostały przeprowadzone w okolicach Los Angeles, gdzie jeździ ok. 10 mln samochodów i pasie się ok. 300 tys. zwierząt gospodarskich. Podczas gdy pojazdy odpowiadają za produkcję 62 ton amoniaku dziennie, odchody zwierząt (bakterie, które się nimi żywią) wytwarzają od 33 do 176 ton szkodliwej substancji.?Częściowym rozwiązaniem tego problemu, zdaniem naukowców, mogłaby być zmiana diety zwierząt na bardziej lekkostrawną.