Reklama

Wall Street liczy na banki centralne

Zdecydowana większość maklerów na Wall Street oczekuje od Fedu i EBC konkretnych decyzji mających uzdrowić światową gospodarkę

Aktualizacja: 19.02.2017 00:43 Publikacja: 31.07.2012 17:32

Wall Street liczy na banki centralne

Foto: Bloomberg

Według badania przeprowadzonego przez telewizję biznesową CNBC, aż 89 proc. ankietowanych spodziewa się, że Europejski Bank Centralny (EBC) zacznie ponownie skupować obligacje krajów pogrążonych w kryzysie. Natomiast 78 proc. badanych liczy na to, że Rezerwa Federlna (Fed) przeprowadzi kolejną rundę ilościowego luzowania polityki pieniężnej. Ankieta objęła 50 ekonomistów, traderów, analityków i zarządzających funduszami.

To podobne wyniki do tych z października 2010 r., kiedy 93 proc. ankietowanych przewidziało rozpoczęcie w listopadzie drugiej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE), czyli skupu aktywów za dodrukowane pieniądze. W opinii ankietowanych Fed mógłby przeznaczyć na QE3 nawet 530 mld dol. Trzy czwarte respondentów oczekuje od amerykańskiego banku centralnego skupowania zarówno obligacji skarbowych jak i hipotecznych listów zastawnych.

Jednak amerykański rynek nie spodziewa się podjęcia tych decyzji już w tym tygodniu. Jutro zakończy się dwudniowe posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), odpowiednika polskiej Rady Polityki Pieniężnej. Zaledwie co czwarty ankietowany wierzy, że już teraz zostanie ogłoszona kolejna runda QE. Połowa badanych liczy na tę decyzję we wrześniu, a co dziesiąty twierdzi, że stanie się to dopiero w przyszłym roku.

Eksperci uważają, że wprawdzie QE jest potrzebne, to amerykańska gospodarka nie jest aż tak słaba a stopy procentowe są bardzo niskie, więc decyzja o kolejnej rundzie ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej nie jest jeszcze konieczna. Przedstawiciele Wall Street wątpią jednak w skuteczność tych programów. Nieco mniej niż połowa ankietowanych uważa, że kolejna runda QE zmniejszyłaby rentowność dziesięcioletnich amerykańskich obligacji skarbowych. Prawie jedna czwarta jest zdania, że QE3 nie miałoby wpływu na wysokość oprocentowania.

W czwartek odbędzie się posiedzenie EBC i rynki liczą na potwierdzenie w czynach słynnych już słów Mario Draghiego, który stwierdził, że kierowana przez niego instytucja zrobi wszystko, aby ratować strefę euro. Ankietowani ekonomiści spodziewają się, że EBC wznowi zawieszony Securities Market Programme (SMP), który polega na skupowaniu obligacji państw strefy euro. Zabieg ten pomógłby obniżyć wysokie rentowności hiszpańskich i włoskich papierów skarbowych.

Reklama
Reklama

Aż 82 proc. respondentów jest przekonana, że w ciągu pięciu lat strefa euro zmniejszy się o przynajmniej jedno państwo. To najwyższy wskaźnik w historii badania. Prawdopodobieństwo bankructwa Hiszpanii jako wysokie ocenia rekordowe 38 proc. ankietowanych. Zdecydowana większość badanych (80 proc.) nadal spodziewa się drugiego bankructwa Grecji. Zmalały natomiast obawy o niewypłacalność Portugalii i Irlandii.

Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Do 2035 r. jedna czwarta mieszkańców Niemiec będzie na emeryturze
Gospodarka światowa
„Najbardziej szalone IPO w historii”. Wycena SpaceX sięgnie bilionów dolarów?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama