Nikt nie wie, jak wielki wstrząs będzie towarzyszyły ewentualnemu wyjściu Grecji ze strefy euro, ale wielkie amerykańskie banki i korporacje już się przygotowują na wszelkie scenariusze. Bank of America Merrill Lynch poważnie rozważał wysłanie nad granice Grecji ciężarówek z pieniędzmi, gdyby pojawiły się tam trudności z brakiem gotówki w obiegu. JPMorgan Chase stworzył dla swoich dużych klientów konta, które będą denominowane w drachmach oraz innych walutach narodowych państw, które mogą wyjść ze strefy euro. Ford dostosował swoje systemy komputerowe do tego, by przeprowadzać transakcje w nowej greckiej walucie. Spółki jak widać nie ufają zapewnieniom europejskich oficjeli, że strefa euro przetrwa obecny kryzys w nienaruszonym kształcie terytorialnym.
- Fala przygotowań amerykańskich spółek do wyjścia Grecji ze strefy euro kontrastuje z ich stanowiskiem w przeszłości. Gdy zaczęliśmy doradzać na ten temat, początkowo przedstawiciele firm przychodzili jedynie na darmowe kanapki i ciastka. Teraz to się zmieniło, a tworzenie planów awaryjnych koncentruje się na trzech scenariuszach: wyjściu jednego kraju, wyjściu kilku państw i całkowitego rozpadu strefy euro - twierdzi Carole Berndt, szefowa działu systemów transakcyjnych Bank of America-Merrill Lynch na Europę, Bliski Wschód i Afrykę.