Europejski kryzys zadłużeniowy, rozpoczęty w Grecji, od blisko trzech lat zaprząta głowy zarówno inwestorom, ekonomistom, politykom, jak i zwykłym ludziom obawiającym się o swoje ciężko wypracowane oszczędności. Panuje powszechne przekonanie, że przyczyną tego kryzysu był nadmierny deficyt budżetowy w krajach południa strefy euro. Dlaczego grecki deficyt był nadmierny? Jeżeli spytamy dowolną osobę, to najczęstszą odpowiedzią, jaką uzyskamy, będzie: „Grecki rząd za dużo wydawał, a Grecy byli nadmiernie rozpieszczeni przez ich państwo socjalne". To oczywiście tylko część prawdy. Równie ważne było to, że Grecy masowo uchylali się od płacenia podatków. Raport przygotowany przez Adaira Morse i Margaritę Tsoutsourę, ekonomistów z School of Business University of Chicago, oraz Nikolaosa Artavanisa, ekonomistę z Virginia Tech, wskazuje, że tylko osoby na samozatrudnieniu oszukały w 2009 r. greckiego fiskusa na 28 mld euro. Ta suma to blisko połowa greckiego deficytu budżetowego za 2008 r. oraz 31 proc. deficytu za 2009 r. Podobny problem trapi Włochy. Według rządowych wyliczeń w 2009 r. ukryto tam przed fiskusem 119,6 mld euro, czyli sumę będącą odpowiednikiem 28 proc. przychodów podatkowych państwa. Szara strefa w gospodarce jest więc w obu krajach czynnikiem, który mocno się przyczynił do wybuchu kryzysu. Ale ten problem dotyczy nie tylko eurobankrutów. W czasie, gdy rządy pod naciskiem rynków finansowych gwałtownie zaciskają pasa obywatelom, kwitnie „szara gospodarka", a miliardy euro omijają państwowe skarbce.
Więcej niż amerykański PKB
Jak duże sumy ukrywane są przed czujnym okiem urzędów skarbowych z całego świata? Od 21 bln do 32 bln USD – szacuje organizacja Tax Justice Network (TJN) w swoim raporcie „Cena rajów podatkowych" przygotowanym przez Jamesa Henry'ego, byłego głównego ekonomisty firmy doradczej McKinsey. To więcej niż łączny PKB USA i Japonii. Pieniądze te są ukrywane przez około 10 mln ludzi. Szacunki TJN mówią, że połowa z tej sumy należy do zaledwie 100 tys. ludzi, posiadających majątki wynoszące co najmniej 30 mln USD, określanych jako klasa superbogatych.
W wielu przypadkach pieniądze te płyną do rajów podatkowych z państw, których elity są mocno skorumpowane. I tak, według wyliczeń TJN, od 1990 r. Rosję opuściło w ten sposób około 0,5 bln USD, a Nigerię, od połowy lat 70. prawie 320 mld USD. Ten proceder nie byłby możliwy bez uczestnictwa banków. Raport TJN mówi, że 50?największym bankom świata powierzono 12?bln USD z pieniędzy ukrywanych na całym świecie przed fiskusem. – Klienci tego systemu to m.in. chińscy spekulanci z rynku nieruchomości, potentaci z Doliny Krzemowej, naftowi szejkowie?z Dubaju, rosyjscy prezydenci, afrykańscy dyktatorzy i meksykańscy baronowie narkotykowi. Piracki system bankowy pierze, ochrania i zarządza majątkami największych przestępców, jak i aktywami wielu spośród najbogatszych obywateli – wskazuje James Henry. W ten sposób?rządy z całego świata tracą rocznie około 280?mld USD.
Część ekspertów wątpi jednak w ustalenia TJN. – Zastanawiam się, gdzie się ukrywa przed wszystkimi odpowiednik 450 Billów Gatesów. Według tych wyliczeń wygląda na to, że mamy na świecie 20 tys. nieznanych miliarderów lub 200 tys. nieznanych ludzi z majątkami wartymi co najmniej 100 mln USD – twierdzi Pascal Saint-Amans, dyrektor w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), odpowiedzialny m.in. za kwestię rajów podatkowych. Jego organizacja nie dokonała jednak „konkurencyjnych" wyliczeń. W 2007 r. szacowała, że pieniądze ukryte w rajach podatkowych to „gdzieś między 5 bln a 7 bln USD". W kwietniu 2009 r., bez podania metodologii, podniosła te szacunki do 11 bln USD. Kilka miesięcy później wycofała się jednak z podawania jakichkolwiek własnych wyliczeń na ten temat. – Wolę wykorzystywać nasze zasoby na poprawę środowiska prawnego i likwidowanie furtek w przepisach, niż na szukanie magicznej liczby – argumentuje Saint-Amans. Istnieją jednak inne niezależne wyliczenia. Np. Scorpio Partnership, firma konsultingowa zajmująca się branżą private wealth management, szacuje, że ludzie mający majątki warte co najmniej 1 mln USD ukrywają w rajach podatkowych 8 bln – 9 bln USD. W czerwcu 2009 r. Boston Consulting Group szacowała wielkość płynnych aktywów tego typu na 6,7 bln USD. Oczywiście z uwagi na to, że szacunki dotyczą pieniędzy ukrywanych często za pomocą skomplikowanych transakcji, wszelkie wyliczenia w tej kwestii mogą być obarczone dużym błędem.
Korporacyjna chciwość
Problem ukrywania dochodów przed fiskusem dotyczy w ogromnym stopniu firm. Według szacunków Banku Światowego 52 proc. spółek na świecie i 36 proc. w Europie ukrywa swoje dochody przed skarbówką. W styczniu 2009 r. raport GAO, amerykańskiego odpowiednika NIK, wskazał, że 83 spośród 100 największych spółek z nowojorskich giełd posiada filie w rajach podatkowych, które mogą być wykorzystywane do zwodzenia fiskusa.