Sprawa dotyczy 420 mln euro odszkodowania przyznanego przez francuskie państwo Bernardowi Tapie. Biznesmen procesował się z rządem, gdyż uważał, że został oszukany przez państwowy bank Credit Lyonnais, który najpierw pożyczył mu pieniądze na zakup marki Adidas, a po paru latach doradzał mu przy jej sprzedaży. Lagarde poszła z Tapie na ugodę, co według socjalistycznych polityków wiązało się z nadużyciem władzy przez minister finansów na korzyść biznesmena.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Tapie hojnie łożył na kampanię wyborczą byłego centroprawicowego prezydenta Sarkozy'ego.
Tapie postrzega więc całe śledztwo wymierzone w niego i w Lagarde jako polityczne polowanie socjalistów na prawicowych prominentów. Zarzeka się, że odszkodowanie od rządu dostał zgodnie z prawem i było ono słuszne. Śledczy mają więc bardzo trudne zadanie.