Podczas wizyty chińskiego prezydenta Xi Jinpinga w Buenos Aires opublikowała na Twitterze wpis, w którym zażartowała sobie z częstej wśród Chińczyków tendencji do wymawiania „r" jako „l". „Przyjechali tu tylko po lyż i lopę" – napisała, odnosząc się do argentyńsko-chińskich negocjacji w sprawie umów naftowych oraz inwestycji w rolnictwie. Po minucie chyba się zorientowała, że wpis był nie na miejscu, bo dodała: „Przepraszam, poziom absurdu jest tak duży, że może być przetrawiony tylko za pomocą humoru". Było już jednak za późno na zatuszowanie afery. W ciągu godziny tweet ten został zlinkowany ponad 1,1 tys. razy. Internetowa społeczność namiętnie o nim dyskutowała, wyzłośliwiając się na temat pani prezydent oraz wskazując, że takie uwagi mogą zostać źle odebrane przez Chińczyków w czasie, gdy chcą oni wspomóc argentyńską gospodarkę.