Reklama

EBC nie zwolni rządów od reform

Widoczne w strefie euro ożywienie gospodarcze, wspierane ekspansywną polityką pieniężną Europejskiego Banku Centralnego, nie zwalnia rządów z obowiązku działania na rzecz trwałego uzdrowienia gospodarki – powiedział w poniedziałek w Parlamencie Europejskim prezes EBC Mario Draghi.

Publikacja: 23.03.2015 16:57

Mario Draghi, prezes EBC

Mario Draghi, prezes EBC

Foto: Bloomberg

Na cokwartalnym przesłuchaniu przed Komisją ds. Gospodarczych i Pieniężnych PE Draghi podkreślił, że polityka fiskalna państw eurolandu powinna wspierać wzrost gospodarczy, ale nie kosztem nadmiernego wzrostu zadłużenia.

- Pełne i konsekwentne przestrzeganie Paktu Stabilności i Wzrostu jest kluczowe dla wiarygodności ram naszej polityki fiskalnej – powiedział Draghi nawiązując do dokumentu, w którym zapisane są obowiązujące w UE limity dla deficytu budżetowego (3 proc. PKB) i długu publicznego (60 proc. PKB). Jak dodał, poprawa koniunktury w strefie euro nie powinna stać się dla rządów pretekstem do odłożenia w czasie koniecznych reform strukturalnych.

W ocenie szefa frankfurckiej instytucji, ożywienie w eurolandzie to skutek spadku cen ropy naftowej, ożywienia popytu zewnętrznego, niskich dzięki polityce EBC kosztów kredytu oraz osłabienia euro.

Wystąpienie Draghiego w PE było poświęcone przede wszystkim skupowi aktywów za wykreowane pieniądze (QE). EBC rozpoczął ten program jesienią ub.r., ale w marcu znacząco go rozszerzył, dodając do listy kupowanych aktywów obligacje skarbowe państw strefy euro.

Według prezesa EBC, program ten już przynosi oczekiwane skutki. Choć koszt kredytu dla rządów i banków strefy euro maleje już od lata 2012 r., dopiero teraz zaczęło się to przekładać na koszty kredytu także dla gospodarstw domowych i spółek niefinansowych. – Wraz ze spadkiem oprocentowania pożyczek bankowych, nowe projekty inwestycyjne, wcześniej uważane za nieopłacalne, stają się atrakcyjne – tłumaczył Draghi.

Reklama
Reklama

- Nasz cykliczny sondaż wśród banków potwierdza, że rozluźnianie warunków kredytowych przez banki idzie ręka w rękę z odrodzeniem popytu firm na kredyty inwestycyjne. W dłuższej perspektywie, to podwyższy potencjalne tempo wzrostu gospodarki – powiedział prezes EBC.

Draghi przyznał, że ekspansywna polityka pieniężna EBC, konieczna do przywrócenia stabilności cenowej (w strefie euro jest ona definiowana jako wzrost cen konsumpcyjnych w tempie nieco poniżej 2 proc. rocznie), stwarza pewne zagrożenia dla stabilności finansowej.

- Mamy świadomość, że nasze działania mogą mieć niepożądane skutki uboczne w systemie finansowym. Na przykład, ceny instrumentów finansowych mogą wzrosnąć do poziomów nieuzasadnionych fundamentami, a okresy niskich stóp zwrotu z bezpiecznych instrumentów i małej zmienności cen na rynkach mogą zachęcać inwestorów do podejmowania nadmiernego ryzyka – powiedział szef frankfurckiej instytucji.

W jego ocenie, te zagrożenia są jak na razie czysto teoretyczne. Gdyby jednak miały się zmaterializować, EBC i kraje członkowskie strefy euro dysponują odpowiednimi narzędziami regulacyjnymi, aby im przeciwdziałać.

Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Do 2035 r. jedna czwarta mieszkańców Niemiec będzie na emeryturze
Gospodarka światowa
„Najbardziej szalone IPO w historii”. Wycena SpaceX sięgnie bilionów dolarów?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama