Stało się tak, bo Komisja Europejska pomyliła się w liczeniu do dziesięciu. By znaleźć się na liście, kraj lub terytorium musi otrzymać dziesięć nominacji od państw członkowskich UE. Guernsey otrzymała dziewięć (tyle samo co Wyspa Man oraz Gibraltar), ale KE uznała, że nominacji było dziesięć. Jako nominację dla Guernsey zaliczono wskazanie na sąsiednią wyspę Sark. Co prawda Sark jest częścią tego samego archipelagu, ale jest oddzielnym terytorium zależnym korony brytyjskiej. Licząca 600 mieszkańców Sark podlega co prawda regulatorowi finansowemu z Guernsey, ale Jonathan Le Tocq, premier Guernsey, nie może uwierzyć, że KE popełniła tak głupi błąd, myląc dwa terytoria. Chce on wyjaśnić Brukseli różnice pomiędzy jego wyspą a Sark.