Takie badania przeprowadzone w II kwartale 2015 r. pokazały, że w 60 proc. przypadków czas oczekiwania w bankach przekraczał 15 minut i mógł dochodzić do godziny. W takim samym okresie przed rokiem tylko 40 proc. klientów czekało dłużej niż 15 minut.
Wśród przyczyn przedstawiciele sektora bankowego wymieniają przede wszystkim redukcje personelu spowodowane kryzysem.
Ale zdaniem Jeleny Filjakowej, dyrektor generalnej SQI Management, główna przyczyna jest zupełnie inna. – Podczas kryzysu banki starają się zaproponować klientom maksimum produktów i usług, żeby więcej zarobić – powiedziała Filjakowa. – Często wygląda to jak jawne narzucanie klientom usług, co tylko ich denerwuje – dodała.