Kanadyjska waluta jest uznawana za surowcową i traci zwykle wtedy, gdy cena ropy spada. W minionym tygodniu baryłka ropy Brent staniała poniżej 30 USD, co uderza w opłacalność wielu projektów wydobywczych na kanadyjskiej północy. Ekonomiści spodziewają się, że Bank Kanady może próbować stymulować gospodarkę za pomocą obniżki stóp do 0,25 proc., czyli poziomu, którego stopy sięgnęły podczas kryzysu z 2009 r.
– To fatalny czas dla dolara kanadyjskiego. Ceny ropy są na poziomie, który spodziewano się osiągnąć jedynie w wyniku najgorszego możliwego scenariusza – twierdzi Andrew Kelvin, strateg z Toronto-Domion Banku.
Tracą również inne waluty surowcowe. Od początku roku rosyjski rubel zniżkował wobec dolara o blisko 5 proc., dolar australijski stracił 5,5 proc. do amerykańskiego, nowozelandzki osłabł o 6,5 proc., a rand południowoafrykański o 6,9 proc.