Władze USA latami nękały inne kraje za pomaganie zamożnych Amerykanom w ukrywaniu pieniędzy przed fiskusem, a teraz robią to samo i staja się rajem podatkowym dla bogatych cudzoziemców. Dlatego nie są entuzjastami nowych światowych standardów dotyczących informacji w tym zakresie.
We wrześniu 2015 roku Andrew Penney, , dyrektor zarządzający Rothschild&Co, w siedzibie pewnej kancelarii prawniczej ulokowanej nad Zatoką San Francisco objaśniał zebranym w jaki sposób zamożni tego świata mogą uniknąć płacenia podatków. Jego przesłanie było jasne: możemy pomóc waszym klientom w transferze fortun do Stanów Zjednoczonych, wolnych od podatków i ukrytych przez rządami.
- Co za ironia- nie raczej perwersja. USA, które tak gorliwie potępiały szwajcarskie banki i nakładały na nie sankcje same oferują dyskretne usługi bankowe- stwierdza Peter A. Cotorceanu, prawnik z Amaford w Zurichu na łamach specjalistycznego wydawnictwa prawniczego.
Rothschild w Reno, w stanie Nevada, uruchomił firmę powierniczą w niedalekim sąsiedztwie dwóch kasyn Harrah's i Eldorado. Pomaga ona bogatym cudzoziemcom w transferze pieniędzy z rajów podatkowych takich jak Bermudy, które w przeciwieństwie do firmy Rothschilda podlegają nowym międzynarodowym standardom informacyjnym.
Usługi placówki Rothschilda w Reno kierowane są do bogatych cudzoziemców, których przyciąga stabilność USA. Muszą oni dowieść, iż przestrzegają reguł podatkowych w swoich krajach. Co więcej fundusz Rothschilda nie został utworzony celem wykorzystania faktu, iż USA nie wdrożyły międzynarodowych standardów informacyjnych, zapewnia Emma Rees, rzeczniczka Rothshilda.