Mimo imponującego tempa chińskie firmy i tak nie nadążają. Waluta Państwa Środka do końca 2016 wobec amerykańskiego dolara może stracić 3,3 proc., wynika z ankiety Bloomberga. Eksperci nowojorskiej Citigroup, największego na świecie tradera walutowego prognozują nawet 7 -proc. spadek wartości juana do końca 2017 r. .
Te prognozy pokazują jakie będą koszty potencjalnych opóźnień w realizacji przedsięwzięć zagranicznych i szefowie chińskich dobrze to rozumieją. .
- Wielu Chińczyków powiada, że juan osłabi się wobec dolara, dlatego lokują pieniądze w inwestycjach denominowanych w walucie Stanów Zjednoczonych -tłumaczy Mark Mobius szef Templeton Emerging Markets Group , legendarny inwestor, który spopularyzował rynki wschodzące. Nie ma on wątpliwości, że chińskie korporacje chcą być graczami klasy światowej, dlatego jego zdaniem przejęcia zagranicznych konkurentów mają duży sens.
W gronie firm łykających niemal wszystko - od producentów sprzętu AGD, po studia filmowe, czy firmy technologiczne _są tacy chińscy potentaci jak China National Chemical Corp i Qingdao Haier. Wprawdzie chińskie władze starają się powstrzymać masowy odpływ kapitału, ale jednocześnie rząd zachęca tamtejsze firmy do akwizycji zagranicznych by zyskały dostęp do zaawansowanych technologii i zwiększyły udziały w światowym rynku.
- Juan jest siłą napędową w zagranicznych przejęciach - wskazuje Samson Lo z UBS Group, zajmujący się fuzjami i przejęciami w krajach azjatyckich. Chińskie firmy, jak podkreśla, intensywnie kupują teraz, gdyż obawiają się, co wydarzy w długim terminie.