BoJ wstrząsnął rynkami

Tokijski indeks giełdowy Nikkei 225 tąpnął w czwartek o 3,6 proc., a jen umocnił się w ciągu jednego dnia o blisko 3 proc. wobec dolara. W ten sposób inwestorzy zareagowali na wiadomość, że Bank Japonii, wbrew powszechnym oczekiwaniom, nie zdecydował się na silniejsze działania stymulacyjne.

Aktualizacja: 29.04.2016 06:43 Publikacja: 29.04.2016 06:00

Haruhiko Kuroda, prezes Banku Japonii, ma problem z umacniającym się jenem i wracającą deflacją.

Haruhiko Kuroda, prezes Banku Japonii, ma problem z umacniającym się jenem i wracającą deflacją.

Foto: Archiwum

Rozczarowanie było widoczne również na rynkach europejskich. Niemal wszystkie indeksy giełdowe ze Starego Kontynentu umiarkowanie traciły w czwartek po południu. Niemiecki DAX spadał wówczas o ponad 1 proc.

Rozczarowanie na rynkach było duże, gdyż powszechnie oczekiwano, że Bank Japonii zrobi coś, by osłabić jena. Japońska waluta zyskała od początku roku blisko 10 proc. wobec amerykańskiej, a jej kurs wobec dolara sięgnął poziomu z jesieni 2014 r. Umocnienie jena jest czynnikiem, który może szkodzić wynikom japońskich eksporterów, więc przyczyniło się do tego, że indeks Nikkei 225 stracił od początku roku ponad 12 proc. Wstrzymanie się z działaniami przez Bank Japonii był tym bardziej zaskakujące, że w Kraju Kwitnącej Wiśni daje o sobie znać deflacja. Inflacja konsumencka w marcu wyniosła minus 0,1 proc. i po raz pierwszy od 2013 r. była, licząc rok do roku, ujemna. Presja deflacyjna i powolne ożywienie gospodarcze przyczyniły się wcześniej w tym roku do tego, że japoński bank centralny wprowadził ujemną stopę depozytową.

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka światowa
Xi Jinping nie chce, by producenci aut elektrycznych cięli ceny
Gospodarka światowa
Sztuczna inteligencja potrzebuje złota
Gospodarka światowa
Nominacje mogą uderzyć w dług
Gospodarka światowa
Zbyt duży optymizm?
Gospodarka światowa
W jakiej kondycji jest obecnie gospodarka ukraińska?
Gospodarka światowa
Uderzenie w NABU może drogo kosztować Kijów