W minionym roku badacze odkryli nowe złoża ropy i pochodnych paliw o łącznych zasobach w wysokości 2,8 mld baryłek, według analiz firmy doradczej IHS. To najmniejsze odkrycia od 1954 r., co najlepiej odzwierciedla spadek aktywności w tej dziedzinie spółek naftowych, które niskie ceny zmuszają do oszczędzania pieniędzy przeznaczanych na badania.
Większość nowych złóż odkryto pod dnem mórz na dużych głębokościach, a w takich warunkach uruchomienie wydobycia zajmuje średnio siedem lat. Tak więc w połowie przyszłej dekady zaczną spadać dostawy ropy na światowy rynek, a w 2035 r. może brakować 4,5 mln baryłek dziennie.