Jeśli S&P500 zdoła przekroczyć próg 4000 pkt stanie się to nie dzięki Donaldowi Trumpowi, który skądinąd  przez pięć tygodni swojej prezydentury był całkiem dobry dla rynku akcji. Analiza techniczna, bazująca na historycznych wykresach, sugeruje, iż bez względu na fundamenty  85-letni trend stwarza możliwość pokonania tej niebotycznej, z dzisiejszej perspektywy, granicy w okresie ośmiu  lat.

Zanim jednak inwestor zdecyduje się złożyć odpowiednie zlecenie powinien zdawać sobie sprawę, iż kanał trendu jest szeroki i jego dolne ograniczenie sugeruje możliwość nawet 42-proc. spadku Standard &Poor's500 do 1375 pkt do 2024 roku.

Mimo ogromnych przeobrażeń  jakie zaszły w Stanach Zjednoczony od 1932 roku, a więc  wojen, zmian w przemyśle , postępu technologicznego, czy wreszcie globalizacji, te dwie linie trendu obejmują niemal wszystkie ruchy jakie w tym okresie miały miejsce na rynku akcji. a więc  również gwałtowne spadki podczas  załamania hossy internetowej, czy Wielkiego Kryzysu, ale także  okres w którym nie odnotowano  większych zmian jak to miało miejsce od połowy lat 60. do 1980 roku.

Z punktu widzenia techników wykres zawiera również  dwa interesujące momenty ostatnich krachów i baniek spekulacyjnych. Tylko raz Standard&Poor's500 pokonał górne ograniczenie trendu   a miało to miejsce w zaawansowanej fazie bańki internetowej z lat 90. Od szczytu z marca 2000 roku wskaźnik ten stracił 50 proc. i wylądował poniżej 800 punktów w październiku 2002 roku.

Podczas kryzysu finansowego w latach 2008-2009, kiedy Standard&Poor's500 stracił nawet 57 proc. od rekordu z października 2007  wskaźnik ten  nigdy nie dotknął dolnego ograniczenia trendu, co sugeruje, iż załamanie to mogłoby być jeszcze głębsze niż w rzeczywistości.