Chiński telekom przyznał się także do utrudniania federalnego dochodzenia w tej sprawie po trwających ponad rok negocjacjach z amerykańskim rządem. Rozmowy te wyraźnie przyspieszyły, gdy amerykańscy urzędnicy przejęli laptop prawniczki ZTE, z którym jej mąż próbował wyjechać z USA. Laptop zawierał komplet dokumentów, które ujawniły bezczelne – zdaniem śledczych – działania mające na celu naruszenie amerykańskich sankcji.

Dochodzenie zaczęło się za rządów Baracka Obamy, którego administracja w marcu 2016 r. umieściła tę spółkę na liście zakazanych podmiotów, co oznaczało, że amerykańskim dostawcom sprzętu nie wolno było prowadzić żadnych interesów z czwartym pod względem wielkości na świecie producentem wyposażenia dla firm telekomunikacyjnych. Nowy sekretarz handlu Wilbur Ross nie omieszkał stwierdzić: – Właśnie pokazaliśmy światu, że takie gry się skończyły.