Jak oceniają eksperci Oxfam, międzynarodowej organizacji humanitarnej, wprowadzenie reform podatkowych przez administrację urzędującego prezydenta USA doprowadzi do powiększenia różnic między dochodami bogatych a biednych. Według wskaźnika zaangażowania w redukcję nierówności (CRI), opracowanego przez Oxfam, USA już obecnie słabo radzą sobie wśród państw rozwiniętych. Kraj znajduje się obecnie na 23. miejscu w tym rankingu – tylko dwa miejsca wyżej niż Grecja. Po reformie miałby spaść na 59. miejsce i znalazłby się poniżej Peru, Chile i Sri Lanki.

– Gdy Portugalia i Słowenia wykazują mniejsze nierówności niż USA, sądzimy, że jest to powód dla tego kraju do zastanowienia nad polityką podziału owoców wzrostu – zauważa Paul O'Brien z Oxfam.

Eksperci ostrzegają, że w wyniku realizacji zamiarów Trumpa miliony Amerykanów mogą pozostać bez ubezpieczenia zdrowotnego, co zwiększy nierówność do poziomów większych niż w Grecji, od kilku lat trapionej kryzysem, czy w Argentynie, zmagającej się z bankructwami państwa i wysoką inflacją.

Szacuje się, że w 2012 r. 43,3 proc. amerykańskich korporacji nie zapłaciło ani centa podatku. Dodatkowo pracodawcy nie są zobowiązani do zapewnienia płatnego urlopu macierzyńskiego, a płaca minimalna wynosząca 7,25 dolara za godzinę znajduje się poniżej stawki 10,6 dolara, zapewniającej minimum socjalne dla rodziny.