Bank centralny Czech (CNB) w czwartek podwyższył swoją główną stopę procentową z 0,05 do 0,25 proc. Na dotychczasowym poziomie utrzymywał ją od listopada 2012 r.
Inflacja powyżej celu
Decyzja CNB nie była dla rynku całkowitym zaskoczeniem. Przedstawiciele tej instytucji w ostatnich wypowiedziach sugerowali, że pierwszej od początku 2008 r. podwyżki stóp dokonają w tym roku. Spośród 22 ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberga 12 oczekiwało tego ruchu właśnie w sierpniu.
Mimo to bezpośrednio po komunikacie CNB korona czeska wyraźnie się umocniła. W pewnym momencie za euro było trzeba zapłacić niespełna 25,9 korony, najmniej od listopada 2013 r., gdy czeski bank centralny rozpoczął interwencje, które miały powstrzymać aprecjację tamtejszej waluty. Z tej polityki kursowej CNB wycofał się w kwietniu, co było pierwszym sygnałem, że szykuje się do normalizacji polityki pieniężnej. To reakcja na inflację, która od grudnia ub.r. przekracza cel CNB na poziomie 2 proc.
– W naszej ocenie główna stopa procentowa w Czechach do końca 2018 r. wzrośnie do 1 proc. – skomentował Liam Carson, ekonomista z Capital Economics.