Szef Riksbanku Stefan Ingves ostrzegł niedawno, że wkrótce Szwecja może znaleźć się w takiej sytuacji, iż wszystkie płatności w kraju będą kontrolowane przez banki z sektora prywatnego.Prezes banku centralnego zaapelował o uchwalenie ustaw, które zapewniałyby publiczną kontrolę nad systemem płatniczym, bo jest on wszak „dobrem wspólnym", jak obrona, sądownictwo czy statystyka.

Coraz więcej szwedzkich sklepów i barów odmawia przyjmowania gotówki ze względu na koszty i związane z tym ryzyko. Większość konsumentów już teraz doskonale sobie radzi, w ogóle nie używając banknotów i monet. Od pewnego czasu przeważa w Szwecji przekonanie, by przekształcić kraj w strefę bezgotówkową. Ale ostatnio okazuje się, że nie wszyscy podzielają ten pogląd. Bjorn Eriksson, 72-letni były komisarz policji, ostrzegł, że „jeśli będziemy mieli całkowicie cyfrowy system płatniczy, to nie będzie jak bronić się, jeśli ktoś go wyłączy". Poza tym w żadnym innym kraju nie ma pomysłu całkowitej bezgotówkowości. JB