Kryzys walutowy pokona Erdogana?

Turcja › Nagła podwyżka stóp procentowych tylko na chwilę powstrzymała załamanie liry. Analitycy wskazują, że bank centralny powinien zadziałać jeszcze ostrzej. Słaba lira może jednak uderzyć w szanse wyborcze tureckiego prezydenta. Hubert Kozieł [email protected]

Publikacja: 25.05.2018 05:00

Kryzys walutowy pokona Erdogana?

Foto: AFP

Lira turecka podczas czwartkowej sesji znów słabła, choć w środę wieczorem Bank Centralny Republiki Turcji podwyższył swoją stopę późnej płynności z 13,5 do 16,5 proc. Bank zdecydował się na niespodziewaną podwyżkę, właśnie po to by powstrzymać załamanie waluty. Jej kurs dochodził w środę wieczorem do 4,90 lir za 1 dol., gdy rano wynosił blisko 4,65 lir za 1 USD. Po podwyżce stóp umocnił się w ciągu kilkunastu minut do poziomu 4,55 lir za 1 USD. Na tym poziomie rozpoczął również czwartkową sesję, ale później znów przebił 4,70 lir za 1 dol. Przez ostatni miesiąc lira straciła blisko 13 proc. wobec amerykańskiej waluty, od początku roku 19 proc., przez ostatnie 12 mies. 24 proc., a przez pięć lat aż 60 proc.

Potrzebne podwyżki

– Podwyżka stóp o 300 pb to bardzo słaba odpowiedź na deprecjację liry. Ulga będzie więc prawdopodobnie tylko krótkotrwała. Bank centralny powinien był podwyższyć stopy do co najmniej 20 proc. – ocenia Win Thin, strateg z Brown Brothers Harriman.

Na osłabienie liry ma duży wpływ zarówno zacieśnianie polityki pieniężnej przez Fed, uderzające rykoszetem w rynki wschodzące, jak i wewnętrzne słabości tureckiego rynku. Jedną z tych słabości jest inflacja, wynosząca w kwietniu 10,85 proc. – Czy słabość liry była do uniknięcia? Prawdopodobnie nie, jeśli weźmiemy pod uwagę wysoką inflację w Turcji oraz duże potrzeby w zakresie finansowania zagranicznego – wskazuje Emre Akcakmak, zarządzający z dubajskiej firmy East Capital International.

Foto: GG Parkiet

– Bez bardziej konkretnych i powtarzanych oznak tego, że bank centralny jest zdeterminowany, by obniżyć inflację, lira wciąż będzie pod presją – prognozuje Eric Nelson, strateg z Wells Fargo.

W lirę silnie bije również ryzyko polityczne. 24 czerwca odbędą się w Turcji wybory prezydenckie i parlamentarne. Znany z autorytarnych ciągotek prezydent Recep Tayyip Erdogan zapowiedział w zeszłym tygodniu, że po ich wygraniu będzie mocniej wpływał na politykę pieniężną. Znany jest on zaś jako zdeklarowany przeciwnik podwyżek stóp procentowych.

– Jeśli bank centralny będzie poddawał się presji ze strony Erdogana i zwlekał z podwyżkami stóp, to doprowadzi do jeszcze głębszego osłabienia waluty – uważa Jason Tuvey, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.

Przedwyborcza presja

Osłabienie liry może uderzyć w poparcie wyborcze dla Erdogana i jego partii AKP. Jak na razie prezydent zrzuca więc winę za ten kryzys na czynniki zewnętrzne. – Zmienność kursowa naszej waluty z pewnością nie współgra z realiami gospodarczymi w Turcji. Mamy przecież wzrost PKB sięgający 7,4 proc. Zmienność kursowa jest nie tylko naszym problemem, ale też problemem globalnym – stwierdził Erdogan.

Część polityków AKP wypowiada się ostrzej. – Ci, którzy uważają, że manipulując walutą, uderzą w nasz naród i wpłyną na wynik wyborów, są w błędzie – zadeklarował turecki wicepremier Bekir Bozdag.

Gospodarka światowa
Wolniejsza inflacja przyniosła szczyptę optymizmu na rynki
Gospodarka światowa
Inflacja w USA niższa od prognoz
Gospodarka światowa
UE uderza karnymi cłami w stany popierające Donalda Trumpa
Gospodarka światowa
Chaotyczna polityka Trumpa zepsuła hossę
Gospodarka światowa
Niespodziewany spadek niemieckiego eksportu
Gospodarka światowa
Ci, którzy postawili na plan Trumpa, teraz za to płacą. Drobni gracze panikują