Pożyczkodawcy ze strefy euro i Szwajcarii przed końcem każdego kwartału o dziesiątki miliardów dolarów redukują krótkoterminowe zadłużenie, by poprawić swoją raportowaną kondycję finansową, tylko po to, aby w kolejnych tygodniach przywrócić stan takich zobowiązań do poprzedniego poziomu, wskazuje Bank Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) .Ze statystyk amerykańskich wynika, że regularnie postępują w ten sposób francuscy potentaci BNP Paribas, Credit Agricole i Societe Generale.

W prawie dziesięć lat po światowym  kryzysie finansowym europejscy pożyczkodawcy mogą wykorzystywać lukę w implementacji kluczowego wymogu regulacyjnego zmierzającego do ograniczenia zadłużenia banków, pisze Bloomberg.

Banki amerykańskie i brytyjskie w swoich raportach finansowych muszą podać średnie zadłużenie w kwartale, natomiast ich europejscy konkurenci pokazują statystyki na koniec każdego kwartału, co umożliwia im tzw strojenie okien (window dressing), czyli podrasowywanie kondycji.

Na koniec 2017 roku banki ze strefy euro krótkoterminowe zobowiązania wobec amerykańskich funduszy rynku pieniężnego zredukowały o 145 miliardów dolarów, wobec 35 mld dolarów rok wcześniej, wynika ze statystyk BIS. Podobnie działo się to w bankach szwajcarskich.