Chińskie urzędy regulacji rynków zakazały agencji Dagong Global nadawania nowych ratingów kredytowych instytucjom niefinansowym w Chinach przez rok, a także dokonywania w tym czasie zmian w swoich władzach. Regulatorzy zarzucają jej nadawanie korzystnych ratingów spółkom, które zawierały z nią wcześniej lukratywne umowy dotyczące usług doradczych, ignorowanie ryzyka, składanie fałszywych oświadczeń, słabe zarządzanie wewnętrzne oraz braki w danych dotyczących modeli, według których nadawano ratingi.
Od początku 2017 r. jedna piąta klientów Dagong Global doświadczyła podwyżek ratingów, choć w tym okresie znacząco wzrosła liczba bankructw w Chinach. Regulatorzy zwrócili uwagę m.in. na to, że Dagong Global nadała na początku 2018 r. dosyć wysoki rating AA spółce Sunshine Kaidi New Energy Group, choć pojawiały się już wówczas doniesienia o jej poważnych problemach finansowych. Spółka ta zbankrutowała w czerwcu na obligacjach wartych 2,6 mld dolarów.
Według danych chińskiego Narodowego Stowarzyszenia Inwestorów Instytucjonalnych z Rynków Finansowych (NAFMII), na koniec czerwca 97 proc. spośród 1744 chińskich emitentów obligacji posiadało ratingi AA lub wyższe. Aż 464 emitentów miało najwyższe ratingi AAA.
Agencja Dagong Global miała być chińską odpowiedzią na rynkową dominację trzech wielkich agencji ratingowych z USA: Fitch, Moody's i Standard & Poor's. Zdobyła ona rozgłos m.in. obniżając rating kredytowy USA. W styczniu obcięła go do poziomu BBB+, czyli niższego niż ma np. Rosja czy Bostwana. (USA mają rating AA+ w agencji S&P, AAA w agencji Fitch, Aaa w agencji Moody's, AAA w kanadyjskiej agencji DBRS i AAA w japońskiej JCR.) Polska ma w agencji Dagong Global rating A-, gdy w S&P BBB+, w Fitch A-, w Moody's A2, a w JCR A.