- Po prostu uruchom prasy drukarskie. Drukuj pieniądze! – miał powiedzieć prezydent Donald Trump swojemu ówczesnemu głównemu doradcy ekonomicznemu Gary'emu Cohnowi. Słowa te wypowiedział w trakcie dyskusji dotyczącej długu publicznego USA. Cohn miał być „zdumiony totalnym brakiem zrozumienia podstawowych procesów ekonomicznych przez Trumpa". Trump miał też pomysł na tym, by rząd USA zarobił na podwyżkach stóp procentowych przez Fed. – Powinniśmy po prostu pożyczyć mnóstwo pieniędzy, trzymać je i sprzedać, by mieć mnóstwo pieniędzy – rzekomo powiedział prezydent. Bob Woodward (dziennikarz znany m.in. z ujawnienia afery Watergate) umieścił relację na ten temat w swojej książce „Strach: Trump w Białym Domu".
Cohn jednak stanowczo zaprzecza, by fragmenty książki dotyczące jego były prawdziwe. Woodward napisał w niej również, że Cohn rzekomo kradł dokumenty z biurka prezydenta, by utrudnić mu prowadzenie protekcjonistycznej polityki handlowej. – Ta książka nie opisuje w sposób dokładny moich doświadczeń w Białym Domu. Jestem dumny z mojej służby w administracji Trumpa i nadal wspieram prezydenta oraz jego program gospodarczy – zadeklarował Cohn w rozmowie z serwisem Axios. Cohn, były dyrektor operacyjny banku Goldman Sachs, był wcześniej postrzegany jako „głos rozsądku w Białym Domu". Typowano go na nowego szefa Fedu. W kwietniu 2018 r. zrezygnował on ze stanowiska głównego doradcy ekonomicznego prezydenta, prawdopodobnie nie chcąc firmować swoim autorytetem wojny handlowej z Chinami. Po odejściu z administracji nie krytykuje on jednak publicznie Trumpa.