Z analizy przeprowadzonej przez Zuckmana wynika, że w 1929 r. w rękach najbogatszego 0,1 proc. Amerykanów znajdował się majątek warty łącznie 25 proc. PBK Stanów Zjednoczonych. W latach 30. udział ten spadł do 15 proc. i w następnych dekadach dalej zniżkował, aż w latach 70. spadł poniżej 10 proc. Później jednak znów szedł w górę i obecnie przekracza 20 proc. – Wygląda na to, że poziom koncentracji bogactwa w USA wrócił do poziomów ostatnim razem widzianych w „ryczących latach dwudziestych" – twierdzi Zuckman.
Zuckman to ekonomista, który doradzał lewicowej senator Elisabeth Warren (startującej w wyścigu o demokratyczną nominację na wybory prezydenckie w 2020 r.) w sprawie wprowadzenia podatku majątkowego, mającego obciążać najbogatszych. Jego wyliczenia dotyczące koncentracji majątkowej w USA są jednak zbieżne m.in. z badaniami think-tanku Economic Policy Institute.
Część analityków wskazuje, że dane mówiące o tak dużej koncentracji bogactwa w rękach najzamożniejszych Amerykanów wyraźnie świadczą o tym, że na rynkach finansowych narasta wielka bańka. – Tak jak wyjaśniałem to już wielokrotnie, rosnące nierówności majątkowe w USA są skutkiem ubocznym bańki na rynkach takich aktywów jak akcje i obligacje – napisał Jesse Colombo, analityk z firmy Real Investment Advice.