- To smutne, że tak wiele chińskich spółek stąpa pop kruchym lodzie by przypodobać się władzom Chin i USA- powiedziała Edith Yeung, z Race Capital w wywiadzie dla Bloomberg TV.
W miniony piątek Nasdaq Golden Dragon China Index, obejmujący spółki chińskie notowane w USA, stracił ponad 9 proc., najwięcej od 2008 roku. Spowodowała to m. in. firma Didi ogłaszając zamiar wyprowadzki z nowojorskiej NYSE do Hongkongu.
Od początku roku ten wskaźnik jest 43 proc. pod kreską i obecny rok może być najgorszy od 13 lat. Na skutek presji nadzorców aż podczas ośmiu sesji spadki notowań wynosiły co najmniej 5 proc. Standard&Poor’s500 doświadczył tylko pięć takich spadków w ciągu dekady.
Globalny wskaźnik MSCI World with China Exposure Index, uwzględniający spółki z największą ekspozycją na rynek chiński, od początku roku zyskał około 9 proc. i wygrywa z Golden Dragon China Index o ponad 50 pkt proc. To największa różnica od co najmniej 2003 roku, wynika z danych Bloomberga.