Kolejne 17 proc. ankietowanych to zwolennicy wprowadzenia podatku liniowego, gdy poprawi się sytuacja gospodarcza.
W zamian za obniżenie stawek podatkowych ponad połowa przedsiębiorców jest gotowa poprzeć likwidację lub ograniczenie ulg i zwolnień. Ale nie brak i takich (16 proc.), którzy bezwarunkowo poparliby cięcia przywilejów w PIT. Jedyna ulga, która nie budzi zastrzeżeń i powinna zostać utrzymana, to ich zdaniem ulga na dziecko.
Eksperci Lewiatana są innego zdania. – Ulga na dzieci nie ma większego racjonalnego uzasadnienia i zaburza koncepcję podatku liniowego – twierdzi Rafał Iniewski z Lewiatana. Podobne zdanie ma na temat wspólnego rozliczania małżonków. – Wydaje się jednak, że ze względu na silne zakorzenienie tego rozwiązania w społeczeństwie, byłoby trudno zrezygnować z niego bez niepokojów społecznych – mówi Iniewski.
Co jeszcze zmieniliby szefowie firm? Przede wszystkim uprościli przepisy tak, by nie wymagały zawiłych interpretacji. Za przykład podają m.in. opodatkowanie pakietów medycznych dla pracowników czy udziału w firmowych imprezach integracyjnych. 57 proc. ankietowanych uważa, że przepisy powinny jednoznacznie objąć podatkiem korzystanie przez pracowników ze służbowych samochodów w celach prywatnych. – Wyniki naszego badania potwierdzają, że przyjazny dla podatników system podatkowy powinien być maksymalnie przejrzysty – podkreśla Jacek Bajson, szef działu doradztwa podatkowego PwC.