W pierwszym półroczu tego roku wypłaty nie dostało 46 tysięcy osób. Najczęściej oszukiwani są pracownicy małych i średnich przedsiębiorstw z branży przemysłowej, handlu i usług, a także w budownictwie.

Pracodawcy często tłumaczą łamanie prawa pracy kryzysem gospodarczym. Wskazują na tak zwane zatory płacowe. Firmy nie otrzymują w terminie pieniędzy za swoje produkty i nie mają czym zapłacić pracownikom.

Średnio pracownicy nie otrzymują wypłaty po zarobieniu około 1300 złotych.

W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości PIP może nałożyć mandat w wysokości dwóch tysięcy złotych. Kiedy przewinienie się powtarza - pięciu tysięcy złotych, a w przypadku uporczywego łamania prawa sprawy kierowane są do sądu grodzkiego.