Słabe dane o produkcji przemysłowej

Według wstępnych danych produkcja przemysłowa była w czerwcu o 2 proc. niższa w porównaniu z majem

Według wstępnych danych produkcja sprzedana przemysłu w cenach stałych w firmach gdzie pracuje od 10 osób  była w czerwcu br. o 1,2 proc. wyższa niż przed rokiem, ale o 2 proc.  niższa w porównaniu z majem. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja ma wartość wyższą o 2,6 proc. niż rok temu i o 2 proc. niższą niż miesiąc temu.

To gorsze wyniki niż spodziewali się analitycy. Wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 18 (spośród 34) działach przemysłu m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych – o 11,1 proc. chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 9,3 proc. oraz  papieru i wyrobów z papieru – o 8,2 proc. . Niższą wartość  produkcji zanotowano w firmach  z 16 branż, w tym w farmacji – spadek o  12,5 proc., w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego – o 9,2 proc. w produkcji mebli – o 8,8 proc., wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 7,6 proc. oraz motoryzacji  – o 7,2 proc.

Ceny produkcji sprzedanej przemysłu były o 4,4 proc. wyższe niż przed rokiem. Najbardziej podniesiono ceny w sekcji wytwarzanie i zaopatrywanie

w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (o 7,2 proc). Wzrosły również ceny w sekcjach: przetwórstwo przemysłowe (o 4,4proc.), dostawa wody; gospodarowanie ściekami i odpadami; rekultywacja (o 3,4proc.). Obniżono natomiast ceny w górnictwie i wydobywaniu (o

1,6 proc.). produkcji sprzedanej przemysłu spadły o pół procent w skali miesiąca. Szacuje się, że ceny produkcji budowlano-montażowej były o  o 0,4 proc. wyższe niż przed rokiem.

- Jeżeli jeszcze istniały wątpliwości co do tego, czy spowolnienie w przemyśle jest rzeczywistością, dzisiejsze dane skutecznie je rozwiewają.  – uważa Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK.  Przypomina, że po wyeliminowaniu czynników sezonowych produkcja zwiększyła się zaledwie o 2,6 proc. w skali roku  i spadła o 2,0 w ujęciu miesięcznym. Trak niskich wzrostów nie było w ciągu ostatnich lat. Spadek w ujęciu rocznym zanotowano w budownictwie (o 5,1 proc.).

Ekonomista uważa, że gorsza sytuacja w przemyśle do zapewne efekt ograniczenia zarówno popytu zewnętrznego jak i krajowego popytu inwestycyjnego, to ostatnie potwierdza także słaby wynik budownictwie.

Krzysztof Wołowicz, Dyrektor Departamentu Analiz, DM TMS Brokers S.A. uważa, że wyraźnie słabszy wyniki produkcji sprzedanej przemysłu oraz zaskakujący regres w produkcji budowlano-montażowej wskazuje na rosnące prawdopodobieństwo wyhamowania dynamiki gospodarczej w II kw. br. nawet poniżej 3 proc.  - Najniższy od października 2009 roku  wzrost odnotowano pomimo tego, iż produkcja w ujęciu rocznym wzrosła w 18 działach, a spadła w 16. – tłumaczy ekonomista i dodaje:  - Również niski efekt bazy z roku ubiegłego powinien sprzyjać wyższym tegorocznym odczytom. W kolejnych miesiącach wyniki polskiego przemysłu będą zapewne coraz słabsze ze względu na spadek zamówień eksportowych z krajów strefy euro, gdzie koniunktura systematycznie się pogarsza. Sektor budowlany zanotował gorsze wyniki w związku z zakończeniem inwestycji związanych z ME w piłce nożnej oraz narastającymi problemami finansowymi firm z tego sektora. – ale tez ekonomista zwraca uwagę, że częściowo słabe wyniki można do pewnego stopnia tłumaczyć mniejszą liczbą dni roboczych (r/r).