Ostatnie szlify regulacji hazardowych

Projekt ustawy resortu finansów przyjął już komitet stały rady ministrów. Wkrótce trafi na posiedzenie rządu.

Publikacja: 13.06.2016 15:29

Ostatnie szlify regulacji hazardowych

Foto: Bloomberg

Rząd jest zdeterminowany aby nowe przepisy zaczęły obowiązywać od nowego roku, dlatego nowa ustawa jest procedowana w szybkim tempie. Projekt właśnie został przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów, jednak przed skierowaniem go na posiedzenie rządu, ma być jeszcze ustalona precyzyjna definicja funkcjonowania hazardu i sposobu kontroli hazardu w internecie.

Takie wieści przekazał minister Henryk Kowalczyk. Szef Komitetu Stałego RM, pytany o ten projekt na poniedziałkowej konferencji prasowej, odparł, że Komitet już go zaakceptował, ale do określenia została precyzyjna definicja właściwie funkcjonowania hazardu i sposobu kontroli hazardu w internecie.

Jak zapewnił Kowalczyk w rozmowie z PAP ustawa hazardowa zostanie notyfikowana w Komisji Europejskiej. Jego zdaniem to, że poprzednia ustawa rządu PO-PSL nie została w ten sposób notyfikowana, było błędem.

Projekt nowelizacji ustawy hazardowej przygotowało Ministerstwo Finansów. Resort szacuje, że dzięki jego wejściu w życie w ciągu 10 lat państwo może zarobić 24 mld zł. Fiskus ma uzyskać narzędzia prawne do blokowania stron internetowych nielegalnych operatorów oraz blokowania płatności dokonywanych na ich konta.

Dokument proponuje, aby przedsiębiorca telekomunikacyjny świadczący usługi dostępu do internetu, został zobowiązany do utrudniania dostępu do stron internetowych znajdujących się w rejestrze niedozwolonych stron, prowadzonym przez ministra finansów. Jak napisano w uzasadnieniu projektu blokowanie dostępu do stron nielegalnych operatorów hazardowych zwiększy udział w rynku operatorów legalnych, skutkując wzrostem poziomu ochrony konsumentów, wpływów legalnych operatorów, a także wpływów podatkowych.

Prowadzony przez MF rejestr ma podlegać ciągłej aktualizacji oraz kontroli sądu. Ministerstwo przewiduje równocześnie bardziej liberalne uregulowanie rynku gier hazardowych; będzie można urządzać gry na automatach także poza kasynami gier, a także grać w pokera przez internet. Prawo do oferowania gier na automatach poza kasynami gier ma jednak zostać objęte monopolem państwa.

Według resortu finansów gry na automatach należą do bardzo uzależniających graczy, w związku z czym konieczne jest wprowadzenie rozwiązania zapewniającego ich szczególną ochronę. - Gry na automatach będą mogły się odbywać wyłącznie w wydzielonych do tego miejscach, pod stałą kontrolą oraz będą niedostępne dla osób poniżej 18. roku życia - wskazało MF.

Ponadto w projekcie zapisano, że operatorzy hazardowi oferujący gry na automatach oraz gry hazardowe w sieci będą musieli wprowadzić regulaminy odpowiedzialnej gry. Według MF jest to kolejna zmiana nakierowana na zwiększenie ochrony graczy przed negatywnymi skutkami hazardu. Projekt zaostrza też sankcje grożące za naruszanie ustawy o grach hazardowych. MF wskazuje, że główne cele ustawy to zapewnienie jak najwyższego poziomu ochrony graczy przed negatywnymi skutkami hazardu oraz ograniczenie występowania zjawiska szarej strefy w środowisku gier hazardowych.

Jeszcze przed resortem finansów własny pomysł na zmiany w ustawie hazardowej przedstawił, w imieniu środowiska Polski Razem Zjednoczonej Prawicy, wicepremier Jarosław Gowin. Zakładał on ułatwienia dla firm bukmacherskich, legalizację rozgrywek pokerowych, przeznaczenie cześć pieniędzy z podatków od nich na promocję sportu oraz walkę z uzależnieniem od hazardu.

Z kolei przedstawiciele Europejskiego Stowarzyszenie Gier i Zakładów (EGBA) zaproponowali zalegalizowanie i opodatkowanie jednolitą stawką wszystkich hazardowych produktów online, na wzór duński. Ich zdaniem pozwoli to w Polsce znacząco ograniczyć szarą strefę w dziedzinie hazardu Obecnie obowiązuje w Polsce ustawa przyjęta po wybuchu afery hazardowej jesienią 2009 roku. Zakłada m.in. zakaz urządzania wideoloterii i gier na automatach do hazardu poza kasynami.

- Z uwagą przyglądamy się propozycjom zmian przepisów regulującym rynek zakładów wzajemnych. Jest to szczególnie istotne w kontekście strat jakie rokrocznie ponosi skarb Państwa w związku z nielegalną działalnością hazardową prowadzoną na terenie Polski w sieci Internet czyli ponad 5 miliardów złotych obrotu rocznie - mówi Marta Kostka prezes Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich.

Zdaniem SPiPFB, reprezentującego legalną branżę bukmacherską w Polsce, propozycja Ministerstwa Finansów w końcu wyrówna szanse na rynku, który jest zdominowany przez podmioty działające bez odpowiednich pozwoleń.

Około 90 proc. rynku online należy do zagranicznych firm, które działają w Polsce nielegalnie, nie respektują krajowego prawa i nie płacą podatków. Stanowią one nieuczciwą konkurencję dla podmiotów działających legalnie, które płacą podatki, zatrudniają tysiące pracowników, sponsorują polski sport i podlegają wszelkim skrajnie niekorzystnym ograniczeniom funkcjonującej od ponad 6 lat Ustawy o Grach Hazardowych.

- Doceniamy fakt, że wielokrotnie zgłaszane przez naszą organizację postulaty w zakresie konieczności przeciwdziałania szarej strefie gier hazardowych znalazły swoje odzwierciedlenie w projekcie nowelizacji opublikowanym przez Ministerstwo Finansów i dzięki temu już od pierwszego dnia wejścia w życie ustawy wymierne korzyści uzyskają budżet państwa oraz polski sport - zapewnia Kostka.

- Jednocześnie SPiPFB, jako reprezentant legalnej części rynku, jest gotowe do udziału w konsultacjach dotyczących poszczególnych zapisów proponowanej ustawy - dodaje.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego