Po udanej czwartkowej kontrze, dzięki której popyt wyprowadził WIG20 z powrotem powyżej 2150 pkt, w piątek kupujący znów złapali zadyszkę, ale cofnięcie indeksu dużych spółek nie wygląda na groźne. WIG20 utrzymuje się dokładnie na wsparciu 2150 pkt, które stanowi powyborcza górka z połowy października.
Przed południem większość krajowych dużych spółek świeci na czerwono, a najwięcej traci Cyfrowy Polsat. Tuż nad nim są PZU, KGHM, PGE i JSW - cała czwórka traci po ponad 2 proc. Na górze plasują się z kolei PKO BP i Pekao z około 1-proc. umocnieniem.
Czytaj więcej
Po ośmiu kolejnych dniach zwyżek wczoraj notowania indeksów S&P 500 i Nasdaq zakończyły się spadkami. Przecena nie była jednak zbyt silna i nie musi przełożyć się na spadki w Europie.
Większość europejskich indeksów świeci dziś na czerwono. Francuski CAC40 traci ponad 1 proc., zaś notowania DAX maleją o 0,7 proc. Atmosferę na rynkach popsuło czwartkowe wystąpienie szefa Fedu, który przyznał, że nie można jeszcze wykluczyć kolejnych podwyżek stóp procentowych w USA. W skutek tej wypowiedzi mocno wzrosły rentowności amerykańskich obligacji. Kurs eurodolara zanurkował z kolei poniżej 1,07.
- Powell stwierdził, że Fed nie zamyka furtki co do ewentualnej podwyżki stóp procentowych, ale jak zwykle dodał, że sytuacja w gospodarce jest monitorowana na bieżąco, oraz że bank widzi scenariusz zakładający łagodne lądowanie - komentuje Łukasz Stefanik z XTB.