Pierwsza w sierpniu dwudniowa zwyżka indeksu S&P500 przełożyła się na wzrost indeksów europejskich, gdy w Warszawie udało się podnieść WIG20 o ledwie 0,14 procent przy zwyżce indeksu szerokiego rynku WIG o 0,11 procent. Adekwatnie do zmian procentowych zaprezentowały się zmienność i aktywność. W przypadku WIG20 udało się ugrać niespełna 529 mln złotych przy 820 mln złotych zebranych na całym rynku. Oddech rynku w WIG20 wzmacnia obraz dnia jako konsolidacji, która pozwoliła na zwyżkę 11 spółek przy 9 przecenionych. Na całym rynku oddech był czytelnie słabszy dla popytu i wzrosła cena ledwie 36 procent spółek przy 47 procent przecenionych i 17 procent bez zmiany ceny. W koszyku blue chipów na plan pierwszy wybiła się zwyżka Pepco o 2,97 procent i KGHM o 2,25 procent. Po przeciwnej stronie była spółka PGE, która spadła o 3,21 procent. Generalnie sesja była jednak spokojna, co dobrze oddają zmiany indeksów sektorowych, z których tylko Górnictwo i Energetyka zanotowały przesunięcia o więcej niż 1 procent. Z perspektywy technicznej sesja była klasyczną konsolidacją po wczorajszym wzroście WIG20 o 1,94 procent i jednocześnie najlepszej sesji indeksu blue chipów od 12 lipca. Obraz techniczny nie uległ zmianie. W mocy pozostał sygnał wysłany przez wykres w poniedziałek, który mówi, iż WIG20 odszedł od strefy wsparcia w rejonie 2000-1990 pkt. mocnym białym korpusem, czym zakończył równowagę podaży i popytu w rejonie psychologicznej bariery 2000 pkt. W istocie dziś rynek oddalił się od 2000 pkt. na odległość 42 punktów, co zwiększa szanse byków i ogranicza apetyty podaży w kontekście solidarnego ze światem czekania na piątkowe dane z rynku pracy w USA. Nie ma jednak wątpliwości, iż dane Departamentu Pracy mają potencjał przykrycia apetytów wzrostowych po czterech tygodniach przeceny i będą kształtowały pozycjonowanie się graczy pod wymowę wrześniowego posiedzenia FOMC.

Adam Stańczak

Analityk

DM BOŚ Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.