Poranek maklerów: WIG z nowym rocznym maksimum

Za nami całkiem udana sesja na warszawskim parkiecie. Na wyróżnienie zasługuje zwłaszcza WIG, który w jej trakcie rósł o przeszło 1 proc. i po raz pierwszy od ponad roku zameldował się powyżej 64 tys. pkt.

Publikacja: 11.05.2023 09:00

Poranek maklerów: WIG z nowym rocznym maksimum

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek

Choć tego pułapu nie udało się utrzymać do końca notowań, to wzrost o 0,61 proc. analitycy uznają za przyzwoity wynik na tle otoczenia zewnętrznego. Inne warszawskie indeksy zyskały podobnie – WIG20 poszedł w górę o 0,63 proc., mWIG40 o 0,68 proc., a sWIG80 o 0,55 proc. Przyzwoite były także obroty, sięgające 1,08 mld zł. Tym razem słabiej spisały się indeksy na zachodzie Europy, kończąc sesję pod kreską. Na Wall Street z kolei mieliśmy zwyżki, do których przyczyniły się korzystne dane o inflacji, a także m.in. dobre wieści ze spółki Alphabet. S&P 500 wzrósł o 0,45 proc., a Nasdaq o 1,04 proc. Dziś przed nami m.in. konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego. Na co jeszcze zwracają uwagę analitycy w porannych komentarzach?

Inflacja w USA poniżej 5 proc.

Kamil Cisowski, DI Xelion

Rynki europejskie rozpoczęły środową sesję na plusach, ale fala podaży bardzo szybko przeniosła je pod kreskę. Po pierwszej godzinie handlu przez większość dnia obserwowaliśmy minimalne wahania, kolejny wzrost zmienności nastąpił dopiero wraz z amerykańskimi danymi o inflacji o 14:30 czasu polskiego. Inflacja CPI spadła w USA z 5,0% r/r do 4,9% r/r (prognozy: 5,0% r/r) przy zbieżnym z oczekiwaniami odczycie inflacji bazowej (spadek z 5,6% r/r do 5,5% r/r). Dane uruchomiły na globalnych rynkach akcji falę popytu, ale w Europie okazała się ona krótkotrwała. Negatywnie na sentyment mogły oddziaływać m.in. doniesienia, że cykl podwyżek w strefie euro może wydłużyć się do września. Główne indeksy na kontynencie straciły od 0,17% (IBEX) do 0,49% (CAC40).

WIG20 wzrósł o 0,63%, mWIG40 o 0,68%, a sWIG80 o 0,55% przy bardzo przyzwoitych obrotach sięgających 1,08 mld zł. Warszawska giełda pozostaje naprawdę silna na tle otoczenia zewnętrznego. Środowa sesja przypominała poniedziałkową, głównym motorem wzrostów była energetyka (WIG_Energia wzrósł o 3,95%), na fali świetnych szacunkowych wyników o 6,19% drożał Tauron, a o 7,94% Enea. Blisko pięcioprocentowe wzrosty notowało PGE, wśród średnich spółek wciąż wyróżnia się Benefit, który zyskiwał 4,64% i notował kolejne historyczne szczyty. Od początku roku spółka zwiększyła kapitalizację już o 2/3.

S&P500 wzrosło w środę o 0,45%, a NASDAQ o 1,04%. Dane inflacyjne oczywiście były wsparciem dla rynku amerykańskiego, ale dużą rolę w jego zachowaniu odegrała też konferencja Alphabetu – spółka drożała o przeszło 4%, będąc potężnym motorem wzrostów. Niewiele mniej (3,35%) zyskiwał Amazon. NASDAQ zachowuje się w sposób zbieżny z naszymi oczekiwaniami – na fali bardzo dobrego dla technologii sezonu wynikowego wyszedł na najwyższe poziomy od sierpnia ubiegłego roku. Oczekujemy kontynuacji ruchu w górę.

W godzinach porannych większość rynków azjatyckich znajduje się na lekkich minusach (pozytywnie wyróżnia się Sensex). W trakcie dnia decyzję o dwunastej z rzędu podwyżce zapewne podejmie Bank Anglii, ale także w Wielkiej Brytanii można powoli spodziewać się sygnałów miękkiego kończenia cyklu. Znaczenie dla przebiegu dnia będą na pewno miały dane o inflacji PPI z USA, o godz. 15:00 swoje wystąpienie rozpocznie prezes NBP, Adam Glapiński. Oczekujemy otwarcia rynków w Polsce i Europie na plusie oraz potencjalnego powiększenia wzrostów w trakcie dnia. Ponownie dobry dzień w Warszawie mogą mieć średnie spółki dzięki bardzo solidnym wynikom ING Banku Śląskiego. 

Dane o inflacji w USA wsparły giełdy

Dominik Osowski, BM BNP Paribas Bank Polska

WIG20 przez większość środowej sesji poruszał się w trendzie bocznym w wąskim zakresie ok. 1930 – 1915 pkt. Inwestorzy czekali na publikację danych o inflacji w Stanach Zjednoczonych. Kwietniowy odczyt na poziomie 4,9% r/r był poniżej prognoz rynkowych, które zakładały 5%, co w konsekwencji doprowadziło do wzrostów zarówno na polskim jak i zagranicznych parkietach. WIG20 zyskiwał nawet 1,5%, a kurs dotarł do poziomu wsparcia blisko 1950 pkt. Ostatecznie indeks blue chips zakończył dzień wzrostem o 0,63%.

Uwaga inwestorów w Polsce skupiona była także na decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Zgodnie z oczekiwaniami decydenci utrzymali stopy procentowe na niezmienionym poziomie, w tym stawkę referencyjną na poziomie 6,75%, dlatego ta informacja miała niewielki wpływ na rynek. W komunikacie po posiedzeniu RPP podtrzymała, że powrót inflacji do celu będzie stopniowy, a jej dalsze decyzje będą zależne od napływających informacji o perspektywach inflacji i aktywności gospodarczej.

Dane o inflacji w USA wywołały również wzrosty na Wall Street, gdzie S&P 500 i Nasdaq wzrosły odpowiednio o 0,45% i 1,04%. Dane te zdają się potwierdzać przekonanie rynkowe, że majowa podwyżka stóp przez Fed była już ostatnią w tym cyklu zacieśniania monetarnego. To wpłynęło również na deprecjację dolara. Kurs USD/PLN spadał nawet do poziomu ok. 4,10 zł, wyznaczając tym samym najniższy poziom od ponad roku.

Lokalnie uwaga rynków będzie dziś skupiona na konferencji Adama Glapińskiego, prezesa NBP, która rozpocznie się o godz. 15:00. Oprócz tego, decyzję w sprawie stóp procentowych podejmie Bank Anglii. Rynek spodziewa się podwyżki o 25 pb do poziomu 4,50%.

Do polskich akcji płynie zagraniczny kapitał

Piotr Neidek, BM mBanku

Kolejna sesja maja za nami. Na europejskich parkietach niewiele się wydarzyło ciekawego. Wprawdzie DAX stracił -0.6%, ale od czterech tygodni pozostaje w strefie płaskiej konsolidacji. Bardziej wprawne oko może doszukać się struktury trójkąta rozszerzającego się. Jednakże ta formacja byłaby w sprzeczności z tą, co widać na wykresie sDAX. Niemiecki indeks małych spółek wczoraj wybronił się przed wybiciem. Niedźwiedzie czyhają na każdy dogodny moment, aby wypchnąć ww. benchmark dołem z klina. Celem ma prawo okazać się jedynie podstawa trójkąta, która przebiega w okolicy 13.4k. Jednakże ten mały krok może okazać się katalizatorem ewentualnych spadków. A wszystko to za sprawą pułapki hossy, która mogła się z końcem kwietnia pojawić na Deutsche Boerse. Nie należy zapominać o tym, co wyprawia CAC40. Od trzech tygodni indeks przecenia się. Na tygodniowym wykresie RSI pojawiła się formacja odwrócenia trendu G&R. Podobna struktura powstaje także dla DAX i wskaźnika Relative Strength Index (RSI). Ostania fala bessy w 2022r. została poprzedzona właśnie poprzez aktywowanie się G&R na RSI.

S&P500(+0.4%) nadal przebywa w trójkątnej konsolidacji. Marazm na amerykańskim parkiecie trwa od ponad miesiąca, ale nie wszędzie. Wczoraj Nasdaq100 zdobył nowe, kilkumiesięczne maksima. Indeks wychylił się górą nad lokalne ograniczenia. Solidne wzrosty takich walorów jak Alphabet(+4%) czy Amazon (+3.4%) pozwoliły technologicznym bykom wygenerować pozytywne sygnały dla ww. benchmarku. Do średnioterminowego oporu, wyznaczonego przez sierpniowe maksima z 2022r., indeks ma już mniej niż 400 punktów. Kanał wzrostowy wciąż sprzyja, a momentum ponownie zachęca do kontynuacji korekty wzrostowej. O ewentualnej zmianie klasyfikacji trwającej od października zwyżki będzie można pomyśleć powyżej poziomu 13720 punktów. Jednakże jak na razie układ fal jest charakterystyczny dla korekt, a nie dla impulsów hossy.

Siła złotego to już nie tylko para USDPLN i EURPLN. Także CHFPLN zaczyna zachowywać się tak, jak na zmianę trendu w długim terminie przystało. Wczoraj za jednego „Franka” płacono najniżej od czerwca 2022r. Kilkumiesięczne wsparcia zostały przerwane. Jednocześnie toczy się bój o wyłamanie dołem kilkuletniego kanału wzrostowego. Gdyby obserwowany ruch na rynku walutowym okazał się wiarygodny, wówczas na celowniku ponownie pojawiłby się psychologiczny poziom 4zł. Natomiast EURPLN łamie już średnią dwustutygodniową. A dolar jest świeżo po przewierceniu się przez dno kwietniowo-majowej konsolidacji. Wprawdzie celem zagranicznych inwestorów są polskie obligacje, ale i na rynek akcyjny wpływa spora dawka kapitału. To sprawia, że w długim terminie perspektywy dla indeksu WIG pozostają jeszcze optymistyczne. Jednakże lokalnie widoczne są obawy związane z korektą. Wczoraj indeks szerokiego rynku wspiął się na najwyższe poziomy od ponad roku. Niestety skok na 64k okazał się przedwczesny i do końca sesji bykom nie udało się utrzymać zdobytych poziomów. A długoterminowy opór 61.8% nadal blokuje dalszą hossę.

Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty