Poranek maklerów: Dziś inflacja w USA i decyzja RPP

Wczorajszą WIG20 rozpoczął sesję od spadku o około1 proc., jednak niemal całość strat udało się odrobić i notowania zamknęły się symbolicznym spadkiem o 0,1 proc. Na koniec sesji indeks wynosił niespełna 1920 pkt. Niewielkimi stratami zakończyły się także notowania na głównych rynkach zachodnich. W Niemczech DAX stracił 0,02 proc., a we Francji CAC 0,6 proc.

Publikacja: 10.05.2023 08:58

Poranek maklerów: Dziś inflacja w USA i decyzja RPP

Foto: Bloomberg

Na Wall Street spadki sięgnęły od 0,2 proc. (DJIA) do 0,6 proc. (Nasdaq). Inwestorzy z niecierpliwością wyczekują najważniejszej publikacji makroekonomicznej tego tygodnia, czyli amerykańskich danych o inflacji, które poznamy dzisiaj. Z kolei w Polsce dziś przed nami decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która zapewne stóp nie zmieni, ale może wysłać sygnały co do momentu rozpoczęcia ich ewentualnych obniżek. Na co jeszcze zwracają uwagę analitycy w porannych komentarzach?

GPW dostosowała się do giełd zagranicznych

Arkadiusz Banaś, BM Alior Banku

Mimo solidnego spadku krajowego indeksu blue chipów na początku wczorajszej sesji, inwestorom udało się częściowo odrobić straty i zakończyć notowania z indeksem WIG20 na poziomie 1919 pkt., co oznaczało nieznaczny, 0,1% spadek. W tym kontekście lepiej zachowały się spółki o małej i średniej kapitalizacji, które reprezentowane przez indeksy sWIG80 i mWIG40 zaliczyły niewielkie podbicia. Konsolidacyjny charakter wczorajszego rozdania potwierdzają niskie obroty – na spółkach z szerokiego rynku udało się „ugrać” jedynie 725 mln zł wartości obrotów wobec miesięcznej średniej na poziomie 996 mln zł.

W gronie największych spółek rolę liderów spadków pełnili poniedziałkowi liderzy wzrostów, czyli walory mBank (-2,2%), PGE (-1,6%) i KGHM (-1,4%). Niewielkie zwyżki zaliczyło wczoraj 9 z 20 składowych indeksu blue chipów, a najwięcej zyskało Dino (+1,5%), które nieco odbiło po ostatnich spadkach. Wyraźną słabość wykazały natomiast spółki energetyczne – oprócz wspomnianego już PGE, o prawie 4% obsunęły się akcje Enei, a o 1,3% zniżkował Tauron. Obie te spółki już po zakończeniu notowań podzieliły się z inwestorami szacunkowymi wynikami za I kwartał br. O ile wyniki Tauronu wyraźnie przebiły rynkowy konsensus, tak przedstawiony przez Eneę zysk netto raczej zawiódł oczekiwania rynku.

Niewielki spadek krajowego indeksu WIG20 dobrze wpisał się w nastroje panujące na zagranicznych giełdach. Nieznacznie straciły wczoraj zarówno indeksy w Europie Zachodniej, jak i w Stanach Zjednoczonych, gdzie inwestorzy oczekują na dzisiejsze wydarzenie tygodnia, czyli publikację kwietniowej inflacji CPI w USA. Analitycy spodziewają się utrzymania dynamiki na poziomie 5% i niewielkiego spadku inflacji bazowej do 5,5% (o 10 pb.). Publikowane dziś dane będą kluczową wskazówką w kontekście skuteczności działań Fedu i tzw. miękkiego lądowania amerykańskiej gospodarki.

Krajowi inwestorzy zwrócą też uwagę na dzisiejszą decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Rynek nie spodziewa się zmian w zakresie polityki monetarnej, zatem od samej decyzji ważniejsze będzie jej uzasadnienie, którego dokona przewodniczący RPP. Konferencja Adama Glapińskiego zaplanowana jest na jutro na godzinę 15:00.

RPP może wpłynąć na złotego

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska

Wobec braku ważniejszych danych makroekonomicznych, na rynkach dominowały aspekty techniczne. Niemiecki indeks DAX nie zdołał pokonać poziomu 16000 pkt., który od początku maja wyznacza linię oporu, będąca zarazem najwyższym poziomem zdobytym od ponad roku. DAX zakończył ostatecznie dzień z wynikiem 0,02%.

Indeks polskich blue chipów zanotował stratę w wysokości 0,11% i podążał rozpoczętym w drugiej połowie kwietnia ruchem horyzontalnym. Poziomem oporu jest obecnie okolica 1950 pkt. Wśród komponentów, dziewięć walorów zanotowało wzrosty. Na czele znalazło się Dino, które zyskało 1,54% i utrzymało wsparcie na poziomie 400 PLN. Na drugim końcu spektrum znalazły się walory mBanku, które straciły 2,23%.

Wtorek upłynął także pod znakiem mocniejszego dolara amerykańskiego, który w relacji do euro zbliżył się do dolnego zakresu obowiązującego od połowy kwietnia trendu bocznego, czyli poziomu 1,095. Taka sytuacja przełożyła się na powrót relacji USD/PLN powyżej poziomu 4,15.

Lokalnie uwagę rynku przyciągnie dziś posiedzenie RPP. Od października ubiegłego roku stopa procentowa utrzymuje się na poziomie 6,75%, a Rada podtrzymuje tryb wait-and-see. Ekonomiści BNP Paribas uważają, że w tym miesiącu stopa referencyjna ponownie zostanie utrzymana na bieżącym poziomie. Komunikat po posiedzeniu oraz konferencja, która zwyczajowo odbywa się kolejnego dnia, będą miały istotny wpływ na złotego. W ostatnim czasie nasza waluta korzystała zarówno na dobrym sentymencie zewnętrznym jak i czynnikach wewnętrznych. Wycena obniżek stóp procentowych przez rynek w tym roku wyraźnie zmalała, co umocniło złotego w relacji do euro. Ewentualny gołębi ton komunikatu i konferencji może zatrzymać ten trend. Naszym zdaniem przestrzeń do obniżek stóp procentowych pojawi się dopiero w 2024 roku.

Zaproszenie dla niedźwiedzi na wykresie WIG

Piotr Neidek, BM mBanku

Poranne notowania kontraktów na DAX (+0.1%) wskazują na neutralne otwarcie rynku kasowego w Niemczech. Po wczorajszej sesji gracze z Deutsche Boerse mogą mieć mały mętlik w głowach. Z jednej strony indeks największych spółek nie chce spadać i kurczowo trzyma się tegorocznych szczytów. Z drugiej zaś małe i średnie spółki wytraciły impet wzrostów. Na wykresie sDAX ponownie wykształcił się klin. Poprzednim razem formacja ta idealnie się sprawdziła jako zapowiedź spadków. W marcu doszło do wybicia się dołem z trójkąta w kierunku podstawy. Obecnie magnesem jest strefa 13400 punktów czyli poniżej wybitych oporów. Rozwinięcie się spadkowego scenariusza oznaczałoby, że majowe maksima mają prawo okazać się pułapką hossy. To znów generuje ryzyko zmiany trendu i powrót w kierunku 12500 punktów.

Wtorkowa sesja w USA nie przyniosła rozstrzygnięcia. Kluczowe indeksy nadal pozostają w konsolidacjach. S&P500 jest na tych samych poziomach, co miesiąc temu. DJIA drugą sesję z rzędu odpoczywa po piątkowej kontrze popytu. Natomiast Nasdaq100 zatrzymał się na wysokości górnego ograniczenia rozszerzającego się trójkąta. Formacja ta jak na razie nie generuje obaw o mocniejszą przecenę, ale stanowi potencjał do późniejszego impulsu. Od kilku miesięcy technologiczny benchmark porusza się w ramach kanału wzrostowego. Także relacja indeksu względem wybitych oporów stawia  że akcyjne byki są w przewadze. Jednakże brakuje im pomysłu na kontynuację wzrostów, które swych charakterem przypominają bardziej korektę, niż impuls hossy.

Wyciągnięcie indeksów na koniec dnia nie uratowało byków. Wprawdzie na dziennych wykresach WIG20 oraz WIG pojawiły się białe świeczki, ale aktywował się podażowy sygnał wg MACD. Dodatkowo WIG wyrysował prawe ramię G&R, czyli formacji o negatywnym wydźwięku. Z długoterminowego punktu widzenia indeks jest w takim miejscu, które ma prawo zatrzymać dalsze wzrosty. Mianowicie na wysokości 63.5k znajduje się zniesienie Fibonacciego 61.8% poprzedniej bessy. Połączenie wszystkich ww. elementów, z technicznego punktu widzenia, stanowi zaproszenie dla niedźwiedzi. To, co jeszcze wspiera akcyjne byki w dalszych próbach wspinania się na północ, to siła złotego. Polska waluta jak na razie nie chce się skorygować. Jednakże EURPLN ponownie jest wyprzedane oraz widać tzw. dywergencję pomiędzy kursem waluty a wskaźnikiem RSI. Ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce ponad dziesięć lat temu. W I kwartale 2012r. złoty miał za sobą silny rajd, ale EURPLN przestało spadać. Wyprzedanie euro sprawiło, że wkrótce pojawił się dołek na rynku walutowym i złoty osłabił się o ponad 7%. A WIG zaliczył spadek o kilkanaście procent. Tym razem może być inaczej, ale obecnie z wykresów płynie coraz więcej ostrzegawczych sygnałów.

Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty