Poranek maklerów: Poszukiwanie impulsów do zwyżek

Poprawa nastrojów wokół amerykańskich banków regionalnych, dobre dane z amerykańskiego rynku pracy, korzystne wyniki Apple czy bliskie zeru prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w USA – te czynniki zdecydowały, że końcówka poprzedniego tygodnia była udana dla globalnego rynku akcji.

Publikacja: 08.05.2023 09:03

Poranek maklerów: Poszukiwanie impulsów do zwyżek

Foto: Spencer Platt

Cały tydzień jednak na wielu rynkach okazał się jednak spadkowy, łącznie z giełdą w Warszawie – WIG20 stracił 0,6 proc., a WIG 0,4 proc. Analitycy mają nadzieję, że poprawa nastrojów będzie kontynuowana i w tym tygodniu straty uda się wymazać. Na co zwracają uwagę w porannych komentarzach?

Wyniki, koniec cyklu i odbicie banków regionalnych

Kamil Cisowski,DI Xelion

Piątkowa sesja przyniosła na całym świecie spadek awersji do ryzyka po trudnym i wolatylnym tygodniu, który wbrew słowom Jamie’go Dimona i Jerome’a Powella nie zamknął tematu problemów banków regionalnych w USA. Piątek zapowiadał się lepiej od samego rana, przede wszystkim za sprawą raportu wynikowego Apple, opublikowanego po amerykańskim zamknięciu. Obecnie, gdy sezon wynikowy wszedł w końcową fazę, według danych Factset można oczekiwać zagregowanej dynamiki zysków amerykańskich spółek na poziomie -2,2% r/r, o 4,5pp wyższym niż na koniec marca i o niemal 6pp wyższym niż w dołku wskazywało Bloomberg Intelligence. Liczby te oceniamy jako bardzo dobre, w horyzoncie najbliższych tygodni mogące wywołać napływy na amerykański rynek akcji – zyski spółek generujących większość przychodów w USA są dodatnie, a bez wyjątku pozytywne sprawozdania FAAMG dają podstawy tegorocznym wzrostom tej grupy spółek. W relacji do prognoz kończący się sezon będzie zapewne najlepszym od 4Q2021.

Temat ten znalazł się jednak w ostatnich dniach w cieniu posiedzenia Fed i sytuacji w sektorze amerykańskich banków regionalnych. Jerome Powell nie wykluczył całkowicie kolejnej podwyżki, ale jej prawdopodobieństwo jest w naszej opinii bliskie zeru – aby do ruchu doszło, konieczna byłaby seria negatywnych niespodzianek inflacyjnych. Symptomatyczna dla otoczenia końca cyklu jest reakcja na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy, które zdeterminowały sesję. Pomimo spadku stopy bezrobocia z 3,6% do 3,4%, wzrostu zatrudnienia o 253 tys. (prognozy: 181 tys.), a przede wszystkim wzrostu płacy godzinowej o 4,4% r/r (prognozy: 4,2% r/r), reakcja giełd i surowców była jednoznacznie pozytywna. Nie sposób nie widzieć w tym sygnału, że cykl w USA uznano za zakończony, a oś uwagi przenosi się obecnie na jego konsekwencje, czyli ewentualną recesję lub jej brak. Po serii bardzo słabych marcowych i częściowo kwietniowych danych z amerykańskiej gospodarki wydaje się to zrozumiałe, a poprzeczka do ewentualnych pozytywnych niespodzianek nie jest ustawiona wysoko.

W piątek główne rynki europejskie rosły od 0,98% (FTSE100) do 2,54% (FTSE MiB). Sprawcami większości tego zróżnicowania były oczywiście banki, które po bardzo trudnym tygodniu odrobiły około połowy strat wzrostem o 3,14%. W Warszawie WIG20 wzrósł o 1,49%, mWIG40 o 0,73%, a sWIG80 o 0,43%. Poza sektorem finansowym (o 3,34% drożało PZU, o 2,84% Pekao, a o 2,50% PKO) bardzo dobrze zachowywały się LPP (+2,46%), KGHM (+2,07%) czy Orlen (+1,82%). W drugim szeregu o 6,14% drożało CCC.

S&P500 wzrosło o 1,85%, a NASDAQ o 2,25%, dwucyfrowy spadek zaliczył VIX, o 4% odbijały notowania ropy WTI. Poza notowaniami Apple (+4,69%) motorem wzrostów był short squeeze na walorach banków regionalnych. O 19,22% rosło Zions Bancorp, o 16,76% Comerica (najbardziej wolatylne i wciąż działające banki, które wchodzą w skład S&P500). O 49,23% odbiło Western Alliance Bancorp, o 81,70% PacWest Bancorp – te dwa podmioty wydają się potencjalnymi następnymi kandydatami do przejęcia, nawet po piątkowym odbiciu tracąc odpowiednio 54% oraz 75% YTD. Z aktywami na poziomie odpowiednio około 60 mld USD oraz 40 mld USD są znacznie mniejsze niż First Republic, a tym bardziej SVB. Nie zmienia to faktu, że ich ewentualne zamknięcie może wywołać zwrócenie negatywnej uwagi inwestorów na kolejne instytucje, a kryzys zaufania do sektora wciąż się tli. Piątkowa sesja raczej nie oznacza naszym zdaniem przełomu, wzrosty na notowaniach małych banków miały czysto spekulacyjny charakter.

W godzinach porannych rośnie większość indeksów azjatyckich, HSI walczy o przełamanie szczytów z początku miesiąca, Shanghai Composite oscyluje wokół najwyższych poziomów w tym roku. Traci natomiast Nikkei. Po świetnym piątku początek sesji w Europie i Polsce może mieć lekko korekcyjny charakter, a sam dzień zapowiada się na kontynencie bardzo spokojnie z uwagi na obchody Dnia Zwycięstwa we Francji i koronację Karola III w Wielkiej Brytanii. Cały tydzień przyniesie w naszej ocenie uspokojenie nastrojów i wymazanie ubiegłotygodniowych strat, a jego kluczowym punktem wydaje się środa i publikacja amerykańskiego CPI. Prognozowane jest utrzymanie inflacji w kwietniu na poziomie 5,0% r/r, niższy odczyt zamknąłby zapewne temat jakiejkolwiek podwyżki w czerwcu i uruchomił falę zakupów. Oceniamy, że najbliższe dni zapowiadają się lepiej niż cały miesiąc, w którego końcówce możemy już zobaczyć narastającą nerwowość wokół amerykańskiego limitu zadłużenia.

Dla WIG20 poziom 1950 pkt jest kluczowym oporem

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas Bank Polska

Pod koniec skróconego, majowego tygodnia zobaczyliśmy odwrócenie tendencji spadkowych z wcześniejszych dni na globalnych giełdach. Główne indeksy zanotowały solidne, ponad 1,0% wzrosty. Impulsem to zwyżek były lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne Apple (spółka zyskała w piątek prawie 5% po tym jak zysk na akcję wyniósł w 1Q 1,52 USD wobec szacunków 1,43 USD), a także poprawa nastrojów wokół amerykańskich banków regionalnych. Lepsze od oczekiwań okazały się także dane z amerykańskiego rynku pracy. W kwietniu liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 253 tys., podczas gdy oczekiwano zwyżki o 185 tys. Miesiąc wcześniej wzrost wyniósł 165 tys., po korekcie z 236 tys. Stopa bezrobocia w USA wyniosła 3,4 proc., oczekiwano 3,6 proc. wobec 3,5 proc. miesiąc wcześniej. Wynagrodzenia godzinowe wzrosły o 4,4 proc. rdr, a mdm o 0,5 proc. vs. konsensus 4,2 proc. i 0,3 proc.

W takich warunkach poprawy nastrojów na rynkach bazowych, piątkową sesją na 1,5% plusie zakończył WIG20, który był relatywnie silniejszy od mWIG40 i sWIG80. W przypadku blue chipów odbicie od poziomu 1 900 pkt. potwierdza wsparcie na poziomie, gdzie indeks konsolidował się w połowie kwietnia. Z drugiej strony sytuację techniczną „psuje” nieudany atak na tegoroczne maksima przy 1 950 pkt., co pokazuje, że jest to obecnie kluczowy opór.

Nowy tydzień będzie w mniejszym stopniu obfitować w tak istotne wydarzenia dla globalnych rynków jak poprzedni. Kalendarz danych zdominowany zostanie przez publikację finalnych danych o inflacji HICP/CPI w krajach europejskich i USA. Więcej uwagi przyciągnąć mogą dane z USA, gdzie inflacja CPI od czerwca ubiegłego roku stopniowo spada. Niemniej w opinii członków Fed trend ten jest nadal zbyt wolny, a inflacja utrzymuje się znacznie powyżej celu. W kwietniu inflacja prawdopodobnie utrzymała się w okolicy 5,0% r/r, podobnie jak w poprzednim miesiącu.

Lokalnie uwagę części rynku przyciągnąć może środowe posiedzenie RPP. Od października ubiegłego roku stopa procentowa utrzymuje się na poziomie 6,75% a Rada podtrzymuje tryb „wait and see”. Uważamy, że w tym miesiącu stopa referencyjna ponownie zostanie utrzymana na bieżącym poziomie. Komunikat po posiedzeniu oraz konferencja która zwyczajowo odbywa się kolejnego dnia będą miały istotny wpływ na złotego. W ostatnim czasie nasza waluta korzystała zarówno na dobrym sentymencie zewnętrznym, jak i czynnikach wewnętrznych. Wycena obniżek stóp procentowych przez rynek w tym roku wyraźnie zmalała, co umocniło złotego w relacji do euro. Ewentualny gołębi ton komunikatu i konferencji może zatrzymać ten trend. Naszym zdaniem przestrzeń do obniżek stóp procentowych pojawi się dopiero w 2024 roku

WIG nie ma siły dalej rosnąć

Piotr Neider, BM mBanku

Poranne notowanie kontraktów terminowych na DAX wskazuje na neutralne otwarcie rynku we Frankfurcie. Niemiecki indeks zakończył tydzień na plusie, a piątkowa sesja poprawiła lokalną sytuację byków. Na rynkach towarowych ponownie widać spokój. Ceny miedzi jak i ropy oscylują wokół piątkowego finiszu. Presję na spadki mogą odczuć inwestorzy na rynku kryptowalut. Bitcoin traci ponad -2% i jak na razie nie ma sił na trwały powrót powyżej 30000$. Od dwóch miesięcy trwa konsolidacja, która przybrała postać formacji odwrócenia trendu G&R. Linia szyi oraz kwietniowe denko stanowią blokadę przed dalszymi spadkami. Ewentualne zamknięcie dnia poniżej 27k mogłoby okazać się pretekstem do ruchu w kierunku 24000USD.

Po serii czterech spadkowych sesji z rzędu, w piątek DJIA(+1.7%) odbił się z miesięcznego dołka. W trójkątnej konsolidacji pozostaje jeszcze S&P500(+1.8%) i jak na razie końca jej nie widać. Od listopada 2022r. indeks szerokiego rynku próbuje wrócić na wzrostową ścieżkę. Wprawdzie minima od miesięcy układają się coraz wyżej, ale prawdopodobnie jest to jedynie forma korekty. Z horyzontalnego układu próbuje wyrwać się Nasdaq100(+2.1%). Piątkowe zamknięcie wypadło na najwyższym w tym roku poziomie. W kwietniu bykom udało się wybronić przed powrotem pod lutowe maksima. Rosnąca średnia dwustutygodniowa zdaje się zachęcać do kontynuacji wzrostów w średnim terminie. Jednakże w 2008r. bykom nie udało się wykorzystać faktu, że Nasdaq100 odbił się od ww. ruchomej granicy. Dopóki jednak tygodniowe zamknięcie wypada nie niżej niż strefa 11.6k – 12k, dopóty technologiczne byki mogą czuć się względnie bezpiecznie.

Rzutem na taśmę byki wybroniły się przed wygenerowaniem sygnału sprzedaży wg dziennego MACD. Gdyby WIG zamknął się niżej o 0.6%, wówczas wskaźnik impetu wysłałby w stronę niedźwiedzi zaproszenie do powrotu na parkiet. A ursusy mają o co walczyć. Od dwóch tygodni indeks szerokiego rynku nie ma sił dalej rosnąć. Utknął na wysokości górnego ograniczenia potencjalnego kanału. Geometria fal sugeruje, że impuls mógł się już zakończyć. Zresztą przerwanie linii trendu wzrostowego zdaje się to potwierdzać. Jednakże piątkowe wydarzenia wnoszą powiew optymizmu. Otoczenie zewnętrzne może sprzyjać odbiciu. W takich momentach jak obecnie zawsze pojawiają się obawy związane z G&R. Formacji tej jak na razie nie widać, ale 66% jej struktury już jest obecna na wykresie. Jest lewe ramię, jest szczyt oraz linia szyi. A skoro przysłowiowy miesiąc korekty maj już się rozpoczął, to byki powinny zachować podwyższoną czujność.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego