Poranek maklerów – WIG20 przy wsparciu

To była już trzecia, kolejna spadkowa sesja na GPW. WIG20 zniżkował o ponad 1,8 proc. i pożegnał się z psychologicznym poziomem 1900 pkt. Na zamknięciu wynosił 1884,32 pkt. Po ponad 1,1 proc. straciły też wskaźniki małych i średnich spółek. Obroty ogółem wyniosły 1,09 mld zł, co daje zwyżkę o 170 mln zł.

Publikacja: 05.05.2023 09:01

Poranek maklerów – WIG20 przy wsparciu

Foto: AdobeStock

Podobnie wyglądała sytuacja na rynkach europejskich. Na przykład DAX spadł o 0,5 proc., a CAC 40 o 0,9 proc.

W USA nastroje psuły m.in. wyniki posiedzenia Fedu jak i kolejne doniesienia o problemach banków regionalnych. S&P 500 spadł o 0,7 proc., a Nasdaq Composite o 0,5 proc.

W Tokio nadal święta. Hang Seng dzisiaj zwyżkuje o 0,4 proc., a Shanghai Composite spada o 0,5 proc.

Dziś czekamy na dane z amerykańskiego rynku pracy. Wiadomo już, że marcowe zamówienia w przemyśle RFN spadły aż o 10,7 proc. w relacji do lutego.

EBC śladem Fedu

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

Po środowym posiedzeniu Fedu, które chociaż przyniosło decyzję zgodną z oczekiwaniami (podwyżka o 25 pb.), a sam wydźwięk późniejszej konferencji prezesa Powella okazał się jastrzębi (sugerowanie braku obniżki stóp procentowych w tym roku vs oczekiwania rynku na obniżkę) wczorajszy dzień upłynął w oczekiwaniu na posiedzenie EBC. Finalnie zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi jak i prognozą ekonomistów BNP Paribas Europejski Bank Centralny dokonał podwyżki stóp procentowych o 25 pb., tym samym stopa depozytowa wynosi obecnie 3,25%. Należy wspomnieć, że przed posiedzeniem nie brakowało opinii, że EBC może zdecydować się na nieco ostrzejszy ruch o 50 pb. z uwagi na brak sygnałów dezinflacyjnych w strefie euro (pomijając ceny energii). Podczas konferencji prezes Lagarde wspomniała, że nadal istnieją zagrożenia dla perspektyw inflacji – co prawda dynamika wzrostu cen zauważalnie obniżyła się w ostatnich miesiącach, niemniej presja cen pozostaje silna. Jednocześnie zdaniem prezes EBC, obecny poziom stóp proc. nie jest dość restrykcyjny. Niemal jednogłośne stanowisko gremium w sprawie wspomnianej podwyżki sugeruje, że w EBC nie ma zawahania nad dalszym kierunkiem dla polityki monetarnej. Prezes Lagade zasugerowała tym samym, że EBC nie dokonuje pauzy w cyklu zacieśniania polityki monetarnej. Ekonomiści BNPP dostrzegają możliwość kolejne podwyżki o 25 pb.

Wydaje się jednak, że powyższe nie wpłynęło istotnie na notowania rynkowe. Kurs EUR/USD cofnął się nawet w okolice 1,10. Na rynku akcji jak bumerang powracają obawy o kondycję sektora banków regionalnych w USA, co przyniosło z kolei przecenę europejskiego sektora, a ta wywarła presję również na krajowych instytucjach – w rezultacie WIG-banki stracił blisko 3,0%. WIG20 tracąc ponad 1,80% okazał się najsłabszym indeksem na Starym Kontynencie. Z kolei straty indeksów bazowych w Europie oraz za oceanem nie przekraczały 1%.

Wydarzeniem dnia w kalendarium makroekonomicznym będzie dziś publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy za kwiecień. W przypadku odczytów poniżej oczekiwań lub istotnie wskazujących na pogorszenie warunków na tamtejszym rynku pracy rynek może jednak podtrzymać narrację o obniżce stóp procentowych przez Fed jeszcze w tym roku, mimo iż ostatnie wypowiedzi prezesa Powella temu przeczyły.

Mimo nieobecności części inwestorów wydaje się, że dzisiejsza sesja może okazać się kluczowa dla WIG20. Po trzech słabszych sesjach indeks warszawskich blue chips znalazł się na wsparciu w okolicy 1860 pkt. Gdyby wsparcie nie zostało utrzymane, korekta mogłaby przyspieszyć a pierwszym przystankiem mógłby być poziom o 100 pkt. niżej. W pozytywnym scenariuszu, obrona wspomnianego wsparcia powinna pozwolić na próbę wybicia z lokalnych szczytów w okolicy 1950 pkt.

Apple stawia kropkę na „i”

Patryk Pyka, DI Xelion

Powrót inwestorów na GPW po wydłużonym weekendzie majowym nie należał do najłatwiejszych. Wzrost napięć w środowisku amerykańskich banków regionalnych negatywnie oddziaływał na polski sektor bankowy, który był zdecydowanie najsłabszym ogniwem czwartkowej sesji (spadek WIG-banki o 2,99%). WIG20 zakończył ostatecznie notowania ze spadkiem o 1,82%, oddalając się tym samym od tegorocznych szczytów w okolicach 1 950 pkt. Spadki nie ominęły też indeksów reprezentujących małe i średnie spółki – sWIG80 zaliczył zniżkę o 1,15%, z kolei mWIG40 zakończył dzień 1,15% poniżej kreski.

Podobnie sytuacja prezentowała się w pozostałej części Starego Kontynentu. Niemiecki DAX na zamknięciu tracił 0,51%, a francuski CAC40 0,85%. Zgodnie z oczekiwaniami, Europejski Bank Centralny podniósł stopy procentowe o 25 pb. (refinansową do 3,75%, a depozytową do 3,25%). Podczas konferencji Ch. Lagarde wskazała na spadający w szybkim tempie popyt na kredyt, który okazał się kluczową przesłanką do zwolnienia tempa podwyżek z 50 pb. do 25 pb. Członkowie Rady niezmiennie utrzymują jednak, że kontynuacja cyklu jest uzasadniona, choć należy zaznaczyć, że jego koniec zbliża się wielkimi krokami. Zakładamy, że w strefie euro czekają nas jeszcze dwie podwyżki po 25 pb., które ostatecznie doprowadzą stopę refinansową do poziomu 4,25%, a depozytową do 3,75%.

Tymczasem przyświecająca inwestorom myśl o zakończeniu cyklu podwyżek USA nie wystarczyła do tego, by indeksy na Wall Street zakończyły czwartek na plusie. Indeks S&P 500 stracił ostatecznie 0,77% a Nasdaq 0,49%. Wciąż problematycznym pod kątem nastrojów rynkowych pozostaje sektor banków regionalnych. Wczoraj uwaga skupiła się na kalifornijskim Pacific Western Bank, który poinformował o rozpoczęciu oceny opcji strategicznych, w tym opcji sprzedaży. Rynek na informację sugerującą przygotowywanie gruntu pod przejęcie aktywów banku zareagował drastyczną przeceną o ponad 50%. Równolegle informację o potencjalnych rozmowach dotyczących przejęcia zdementował Western Alliance, który jednocześnie poinformował, że w ostatnich dniach nie doświadczył znaczących odpływów depozytów. Przypomniano jednocześnie, że ponad 74% depozytów klientów banku objętych jest gwarancją ubezpieczeniową. W handlu posesyjnym akcje Pacific Western oraz Western Alliance zyskały ponad 10%, co daje nadzieję na uspokojenie nastrojów w końcówce tygodnia.

W poprawie atmosfery powinien również pomóc solidny raport wynikowy opublikowany przez Apple’a. Zarówno pod kątem przychodów, jak i zysków spółka podała wynik lepszy od mediany prognoz rynkowych. Szczególnie dobrze wypadła sprzedaż iPhone’ów, która wzrosła w ujęciu rocznym o 1,5%, zamiast oczekiwanego spadku o 3,3%. Spółka poinformowała również o uruchomieniu nowego programu skupu akcji o wartości 90 mld USD oraz podniesieniu kwartalnej dywidendy. Tym sposobem wyniki Apple’a zakończyły sezon wynikowy w wykonaniu gigantów kryjących się pod akronimem FAAMG w bardzo dobrym stylu.

W momencie pisania komentarza indeks Hang Seng zyskuje ponad 0,5%. Lekko wzrostowe otwarcie sugerują również kontrakty na najważniejsze indeksy europejskie. Uspokojenie nerwowej atmosfery w amerykańskim sektorze bankowym powinno mieć również pozytywne odzwierciedlenie w zachowaniu polskich banków, a w konsekwencji całego indeksu WIG20.

O godzinie 14:30 uwaga inwestorów skoncentruje się natomiast na danych z rynku pracy w USA.

Początek miesiąca nie należy do udanych na Deutsche Boerse

Piotr Neidek, BM mBanku

DAX po czterech miesiącach wzrostów tym razem zaczął nabierać czerwonych odcieni. W zależności od dzisiejszego finiszu, na tygodniowym wykresie może pojawić się formacja objęcia bessy. Jeżeli piątkowe zamknięcie wypadnie poniżej 15688 pkt., wówczas niedźwiedzie otrzymają pretekst do kontynuacji korekty. Nie musi to od razu oznaczać, że hossa się skończyła. Ostatni raz podobna formacja pojawiła się w czerwcu 2021 r. Zamiast mocniejszej przeceny doszło do kilkutygodniowej konsolidacji. Problemem dla byków może jednak okazać się wskaźnik RSI. Na wykresie tygodniowym zaczyna powstawać prawe ramię G&R. Ostatnim razem, czyli na przełomie lat 2019/2020, podobna struktura poprzedziła krach giełdowy. Jednakże na chwilę obecną kluczowe wsparcia wciąż są utrzymane. A do aktywowania G&R na wykresie jest jeszcze sporo miejsca do obrony. Dopiero w okolicy 14500 pkt. będzie można poważniej zastanowić się nad ww. zagrożeniem, jakie widać na horyzoncie.

Pięć wzrostowych spółek to za mało, aby DJIA mógł utrzymać się na powierzchni. Wczoraj indeks blue chips stracił 0,9% powiększając tygodniową stratę do -2,8%. Gwiazda wieczorna zbiera swoje żniwa a wczorajsze przełamanie lokalnego wsparcia 33235 punktów tylko zwiększa apetyt baribali. W krótkim terminie na uwagę zasługują takie poziomy jak 32708 pkt. oraz 32510 punktów. Na wsparciu wyhamował S&P 500 (-0,7%), co lekko neutralizuje negatywny wydźwięk czwartkowej sesji. Jeżeli indeks szerokiego rynku nie wszedł w etap mocniejszej korekty, to okolice 4050 punktów mają prawo posłużyć jako trampolina dla byków. Z drugiej strony wskaźniki impetu sprzyjają dalszym spadkom. W lutym na tych samych poziomach co obecnie pojawił się trójkąt. Tym razem także widać konsolidację, tylko o nieco innym charakterze. Nie zmienia to faktu, że na wykresie pojawiła się oś symetrii, w ramach której po styczniowej zwyżce ma prawo nastąpić majowa zniżka. W końcu powiedzenie „Sell in May and go away” ma swoje historyczne uzasadnienie.

W ogonie europejskich indeksów znalazły się warszawskie benchmarki. WIG20 stracił 1,8% i jest o krok od potwierdzenia formacji podwójnego szczytu. WIG finiszując poniżej styczniowego szczytu wysyła sygnał o pułapce hossy z końca kwietnia. Wczoraj sWIG80 (-1,2%) odnotował jedną z najsłabszych sesji w tym roku. Zasięg wzrostów liczony wg oG&R został już w całości wykonany. Do historycznych szczytów brakuje nadal niewiele a dokładnie 1000 punktów i jedno oczko. We czwartek pojawiła się dzienna luka bessy. Ostatni raz sWIG80 w ten sposób zaskoczył inwestorów w marcu. Wówczas maluchy wykonały głębszą korektę. Czy i tym razem jest to jedynie forma odpoczynku przed dalszą hossą, powinno okazać się w maju. Na uwagę zasługuje problem z dalszym umacnianiem się złotego. USD/PLN zatrzymał się na wsparciu wyznaczonym przez zniesienie Fibonacciego 61,8%. W długim terminie magnesem pozostaje strefa poniżej 4 zł, ale lokalnie złoty prosi się o korektę. To mogłoby  okazać się katalizatorem korekty na GPW.

Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje