Poranek maklerów – Walka o 1900 pkt.

Środa po bardzo nerwowym dniu przyniosła minimalną zmianę wskaźnika WIG20 i walkę o okrągłe 1900 pkt. Byki bitwę przegrały i WIG20 zamknął dzień na poziomie 1896,87 pkt. Indeks średnich spółek spadł o 0,6 proc., a najmniejszych zyskał 0,2 proc. Obroty na całym parkiecie spadły o 160 mln zł do 930 mln zł. Głównym indeksom w RFN i Francji udało się wyjść na koniec dnia na plus.

Publikacja: 20.04.2023 09:00

Poranek maklerów – Walka o 1900 pkt.

Foto: AdobeStock

Na wynikach sesji w USA zaważyły ponownie raporty za I kwartał. Ale ostatecznie zmiany były minimalne: S&P 500 spadł o 0,01 proc., a Nasdaq Composite zwyżkował o 0,03 proc. Dziś w Szanghaju niewielkie zniżki, a w Tokio zwyżki, też nieznaczne.

Inflacja PPI w Niemczech spadła z 15,8 proc. w lutym do 7,5 proc. w marcu (rok do roku)!

Dziś poznamy m.in. koniunkturę konsumencką w kraju i raport z ostatniego posiedzenia EBC.

Środa na europejskich parkietach należała do niedźwiedzi

Piotr Neidek, BM mBanku

Wprawdzie na niektórych parkietach pojawiła się zieleń, ale żadnemu z indeksów nie udało się zyskać więcej niż 1%. CAC 40 (+0,2%) poprawił swoje historyczne rekordy, ale w ciągu sesji nie udało się pokonać wtorkowego sufitu. DAX (+0,1%) nadal przebywa w klinie i ryzyko wybicia się z niego dołem wciąż jest wysokie. Ta trójkątna formacja zachęca do zaatakowania podstawy klina. Są to okolice 15500 pkt., czyli poniżej marcowego sufitu. To może oznaczać, że obecnie obserwowane wybicie ma prawo okazać się pułapką hossy. Nowych, rocznych szczytów nie potwierdził sDAX, który zatrzymał się w ramach formacji podwójnego szczytu. Także mDAX nie może wykazać się równie efektowną zwyżką, co DAX. Benchmark średnich spółek nadal ma problem z przebiciem 28000 punktów.

Ponad połowa spółek tworzących indeks Nasdaq 100, straciła wczoraj na wartości. Nie pomogło to jednak niedźwiedziom w przełamaniu wsparcia wyznaczonego przez lutowe maksimum. Jak na razie technologiczny indeks utrzymuje się w strefie średnioterminowych szczytów. Tygodniowe formacje świecowe jeszcze sprzyjają bykom. Problem z kontynuacją wzrostów ma S&P 500 (-0,4%), który od tygodnia konsoliduje się w strefie 4150 punktów. Z technicznego punktu widzenia jest to także bezpieczna przestrzeń na wykresie, w której byki mogą czuć się względnie bezpiecznie. Do średnioterminowego oporu 4195 pkt. brakuje jedynie około 50 punktów. Zasięg, liczony wg szerokości tegorocznego trójkąta, wciąż wskazuje na strefę powyżej 4200 pkt. Problemem może okazać się klin, który zaczyna się formować. Jego aktywacja byłaby sygnałem dla niedźwiedzi do wykonania zniżki w kierunku podstawy 4070 punktów. Na długoterminowym wykresie wciąż obecne są formacje bessy. To nie pozwala zapomnieć o tym, że zapoczątkowana w październiku zwyżka, ma prawo okazać się jedynie korektą wzrostową.

Stabilizacja pośród największych spółek, lekka korekta średniaków i kontynuacja wzrostów w trzeciej linii GPW. Tak w skrócie można opisać to, co się wczoraj wydarzyło nad Wisłą. Akcyjne byki wciąż są silne a lokalne przeceny wykorzystują do umocnienia swojej pozycji. Wczoraj WIG20 w ciągu sesji tracił ponad 1%, ale ursusom nie udało się przełamać lokalnego wsparcia 1859 punktów. Finisz wypadł powyżej otwarcia a na dziennym wykresie pojawiła się kolejna popytowa świeczka. Główna uwaga powinna być skupiona na tym, co się dzieje na rynku walutowym. Jak na razie EUR/PLN utrzymuje się poniżej przerwanego kanału wzrostowego. Podręcznikowo otwarta jest droga w kierunku 4,4100. Taki scenariusz znacząco zwiększyłby prawdopodobieństwo kontynuacji akcyjnej hossy nad Wisłą. O ewentualnej pułapce będzie można mówić, gdy euro zamknie tydzień powyżej 4,69zł. Do tego momentu sygnały płynące z wykresu są korzystne dla zwolenników grania długich pozycji na rynkach akcji.

Skala zwyżek hamuje

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

Środa przyniosła kontynuację wzrostów na głównych indeksach w Europie, jednak skala zwyżek wyraźnie wyhamowuje – indeksy jak DAX czy CAC 40 zyskały zaledwie 0,10-0,20%. Stonowanie optymizmu nastąpiło również za oceanem, gdzie poranne straty w trakcie sesji odrabiał S&P 500. Finalnie siły bykom wystarczyło na symboliczny wzrost o 0,01% względem wtorkowego zamknięcia. Kupujących nie wspierało relatywnie puste kalendarium makroekonomiczne – poza odczytem inflacji w Wlk. Brytanii, który zaskoczył negatywnie, tzn. okazał się wyższy od oczekiwań, brak wyników kwartalnych mocno pobijających oczekiwania rynkowe, ale także ostatnie głosy przedstawicieli Fedu, sugerujące nadal bardziej jastrzębie stanowisko. Powyższe wraz ze stanem wykupienia po ostatnich wzrostowych sesjach sugeruje wiszące nad rynkiem ryzyko korekty, a inwestorzy tylko wyczekują argumentu za realizacją ostatnich zysków. Potwierdzeniem wydaje się wczorajsza reakcja na wyniki Tesli za I kwartał – rezultaty okazały się zgodne z oczekiwaniami, a mimo to w handlu posesyjnym kurs spadał o blisko 5%.

W opisane nastroje wpisywało się zachowanie WIG20, który finalnie przy obrotach 0,7 mld PLN kończył środowy handel w okolicach zamknięcia z poprzedniego dnia. Warto zwrócić uwagę, że oscylator RSI przekroczył poziom 70 pkt. sugerujący stan wykupieni, a tym samym rosnące ryzyko korekt notowań. Poza nastrojami globalnymi, wpływ na dalszy scenariusz będą miały z pewnością zbliżające się publikacje wyników za I kwartał (przyszły tydzień). Obecnie WIG20 zmaga się z poziomem 1900 pkt., natomiast mocniejszym oporem pozostają okolice 1950 pkt. gdzie przypadał styczniowy lokalny szczyt. Po bardzo dobry, okresie, rośnie również prawdopodobieństwo korekty wśród średnich i mniejszych spółek.

W czwartkowym kalendarium makroekonomicznym zwracamy uwagę przede wszystkim na publikację protokołu z ostatniego posiedzenia EBC oraz popołudniowo-wieczorne wystąpienia przedstawicieli Fedu, które mogą rzucić nieco więcej światła na scenariusze majowego posiedzenia FOMC. Aktualnie rynek wycenia z ponad 80% prawdopodobieństwem podwyżkę stóp procentowych o 25 pkt. bazowych podczas najbliższego posiedzenia. Ponadto, przed sesją za oceanem swoje wyniki za I kwartał opublikują m.in. American Express oraz AT&T. Z kolei w Europie wyniki za miniony kwartał opublikuje Nokia.

Tesla rozczarowuje

Kamil Cisowski, DI Xelion

Rynki europejskie rozpoczęły środową sesję na minusach, ale chociaż umiarkowana presja podażowa utrzymywała się do około południa, nie doszło do zbyt istotnego pogłębienia strat. Potem było już tylko lepiej, rozpoczął się powolny, ale systematyczny ruch w górę, który trwał aż do końca dnia. Jego finalny bilans to stopy zwrotu od -0,13% (FTSE 100) do 0,77% (IBEX). Rynki strefy euro w zdecydowanej większości zamknęły się nad kreską. Wart uwagi jest fakt, że zdecydowanie ciekawiej prezentowała się sytuacja na rynku walutowym (kurs EUR/USD zanurkował z okolic 1,098 do 1,092, by później właściwie całkowicie odrobić spadek i ustabilizować się w okolicy 1,0960), a zwłaszcza surowcowym. Około dwuprocentową przecenę zaliczyły ceny ropy, jest ona kontynuowana także dzisiaj – baryłka WTI ponownie kosztuje niewiele ponad 78 USD. Niezwykle nerwowo zachowywało się złoto, które z 2005 USD/oz przeceniło się do 1970 USD/oz, zanim powróciło powyżej 1990 USD/oz. W przypadku ropy całkowicie zlekceważone zostały teoretycznie dobre dla surowca dane (spadek zapasów w USA o 4,6 mln baryłek przy prognozach na poziomie 0,4 mln). Powszechne próby tłumaczenia tego zjawiska dość pesymistycznym wydźwiękiem Beżowej Księgi Fedu uważamy za lekko naciągane.

WIG20 zamknął się neutralnie, mWIG40 spadł o 0,62%, a sWIG80 wzrósł o 0,20%. Taki bilans dnia po świetnej wtorkowej sesji i przejściowym spadku głównego indeksu nawet do 1872 pkt. (-1,3%) oceniamy bardzo pozytywnie. Sporym obciążeniem był KGHM (-2,44%), który korygował się po wtorkowych wzrostach, dużą ujemną kontrybucję wnosił też Orlen (-1,03%), ale sytuację uratowały banki wiedzione przez Santander (+3,09%), w drugiej połowie dnia wyraźnie odbiło w górę też Allegro (+1,42%).

Po początkowych problemach S&P 500 zamknął dzień marginalnym spadkiem o 0,01%, a Nasdaq zyskał 0,03%. Amerykańska giełda znalazła się w lekkim letargu, czego najlepszym dowodem wydaje się spadek VIX-a do poziomu 16,46 pkt., najniższego od 2021 r. Publikowane przed otwarciem wyniki Morgana Stanley’a były wyższe od oczekiwań zarówno na poziomie przychodów, jak i zysku netto, ale rynek zareagował na nie neutralnie (notowania banku wzrosły finalnie 0,67%, ale otworzyły się na minusach).

Spośród trzech ważnych spółek, które podawały raporty po zamknięciu w USA (Alcoa, IBM, Tesla) pozytywnie zaskoczył tylko IBM. Notowania Tesli spadły w handlu posesyjnym o 6,07%, przede wszystkim za sprawą obaw o szybko kurczące się marże. Przychody i zyski okazały się właściwie zbieżne z oczekiwaniami, spółka podtrzymała długoterminowy cel zannualizowanego wzrostu wolumenu sprzedawanych pojazdów na poziomie 50%, ale cięcia cen, które mają być dalej kontynuowane, na razie nie przekładają się na widoczny wzrost zainteresowania klientów. Słaby raport będzie głównym problemem, z którym rynki europejskie zmierzą się na otwarciu.

Notowania w Azji oscylują jednak w okolicy poziomów neutralnych, presja jest widoczna głównie na kontraktach futures na Nasdaq, więc choć lekkie spadki są scenariuszem bazowym na początek dnia w Polsce i Europie, mogą zostać wymazane w jego dalszej części.

W kwestii relacji amerykańsko-chińskich wypowiadać się będzie dziś J. Yellen, poznamy też protokół z ostatniego posiedzenia EBC, indeks Fed z Filadelfii oraz dane o sprzedaży domów na amerykańskim rynku wtórnym. Przede wszystkim jednak wypowiadać się wieczorem będzie aż piątka członków FOMC. zag

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego