Poranek maklerów: W kierunku 1800 pkt.?

Koniec tygodnia, miesiąca i kwartału przebiegał w dobrych nastrojach. Królował Nasdaq, który, jak zauważają analitycy, miał największe kwartale zwyżki indeksów od 2000 r. Inne giełdy też nie mogą narzekać, a byłoby lepiej, gdyby nie kryzys zaufania do banków, głównie amerykańskich.

Publikacja: 03.04.2023 08:53

Poranek maklerów: W kierunku 1800 pkt.?

Foto: Grzegorz Psujek

WIG20 przez pięć dni zyskał 5,3 proc. Ale przez miesiąc stracił 4,8 proc., a przez kwartał 1,9 proc. W piątek zniżkował o 0,3 proc. do 1758,56 pkt. Wzrosły za to indeksy małych (rekord roczny) i średnich firm. Obroty na całym parkiecie spadły o 100 mln do 1,2 mld zł.

W Europie przeważały zwyżki. Z kolei S&P 500 zyskał 1,4 proc., a Nasdaq Composite 1,7 proc. Dziś w Tokio też wzrosty. Podobnie jak w Szanghaju.

W poniedziałek czeka nas dawka przemysłowych PMI m.in. dla Polski i USA (plus ISM przemysłowy).

Byki przed szansą

Piotr Neidek, BM mBanku

Poranne notowanie kontraktów terminowych na DAX wskazują na neutralne otwarcie się rynku we Frankfurcie. Po piątkowych wzrostach na większości europejskich parkietów, dzisiaj byki rozpoczynają tydzień w przewadze. Wprawdzie DAX podczas sesji nie zdołał wybić lokalnych oporów, ale kontrakty na niemiecki indeks w piątek pokonały strefę 15700 pkt. To pozycjonuje zwolenników hossy w dogodnej sytuacji do kontynuacji zwyżki. Poziomem obrony na pierwsze dni kwietnia jest podstawa białej świeczki. To sprawia, że do wysokości 15020 punktów przewagę mają byki. Tym samym DAX ma otwartą drogę w kierunku psychologicznej bariery 16000 pkt.

Kwadrans po godzinie 7.00 kontrakty terminowe na S&P 500 tracą do piątkowego zamknięcia niespełna 0,3%. Indeks jest już o krok od zanegowania tzw. zygzaka, czyli wzrostowej trójki o charakterze korekty. Październikowo-marcowe podbicie z ostatnich miesięcy wciąż może okazać się jedynie przystankiem w bessie. Ku takim wnioskom skłania styl, w jakim S&P 500 rósł w czwartym kwartale 2022 r. i przez pierwsze tygodnie 2023 r. W ostatnich dniach jankeskim bykom udało się jednak wybić lokalny opór. Na tygodniach pojawiła się popytowa świeczka, której podstawa 3951 pkt. wyznacza kluczowe wsparcie na pierwsze dni kwietnia. To stawia niedźwiedzie w niekorzystnej dla nich sytuacji. Jeżeli baribale mają powrócić na parkiet, do czwartku musiałyby przebić się przez ww. wsparcie. Rozpoczynający się tydzień handlu w USA także będzie okrojony o jedną sesję. To sprawia, że byki mają sposobność do udanej obrony tego, co ostatnio wypracowały z takim trudem. A ich kolejnym celem mają prawo okazać się tegoroczne maksima. Za wzór do naśladowania dla S&P 500 może okazać się Nasdaq 100, który zamknął tydzień na najwyższych poziomach od sierpnia 2022 r.

Marzec przyniósł jedynie lekkie umocnienie złotego wobec euro. Ze względu na zawirowania pary eurdolara nastąpiło umocnienie krajowej waluty względem amerykańskiego dolara. Cross USD/PLN naruszył linię trendu wzrostowego, a to może skutkować dalszym umacnianiem złotego. Taki scenariusz byłby korzystny dla WIG20, który jak na razie odpoczywa po czwartkowej zwyżce. Piątek okazał się neutralny dla benchmarku największych spółek. Lokalna sytuacja techniczna sprzyja dalszym wzrostom i zaatakowaniu takich oporów jak 1785 pkt., 1796 pkt. oraz finalnie 1883 pkt. WIG20 nie może zaliczyć udanego miesiąca, gdyż marzec to kolejny miesiąc z rzędu ze stratą (4,8%). Lepsze zachowanie się średnich spółek sprawiło, że WIG odnotował mniejszą porażkę (-2,6%). To co rzuca się najmocniej w oczy to finisz sWIG80 na nowych, rocznych maksimach. Benchmark małych spółek jako jedyny z warszawskich wskaźników giełdowych, znalazł się powyżej średnioterminowych oporów. Wybicie psychologicznej bariery 20000 punktów sprawia, że oczekiwania co do dalszej hossy są czymś naturalnym. Kolejny cel to 21888 pkt., czyli historyczny sufit z 2021 r. A wsparcie na ten tydzień to 19613 pkt.

OPEC+ tnie produkcję ropy

Kamil Cisowski, DI Xelion

Na pożegnanie marca inwestorzy w Europie i USA otrzymali kolejną pozytywną w wydźwięku sesję, w wyniku której indeksy na Starym Kontynencie rosły od 0,15% (FTSE 100) do 0,81% (CAC 40), w większości zamykając się w pobliżu dziennych maksimów. Dzień nie obfitował w wielkie emocje, ale dane inflacyjne raczej sprzyjały odbiciu. Inflacja HICP w strefie euro spadła z 8,5% r./r. do 6,9% r./r. (oczekiwania: 7,1% r./r.) przy zbieżnym z oczekiwaniami poziomie inflacji bazowej – 5,7% r./r. Dane były wprawdzie nieco lepsze od prognoz, ale nie w tych punktach, które szczególnie interesują EBC. Nieco gorsze od prognoz odczyty z Francji (a dzień wcześniej z Niemiec) zamazywały też nieco ich wydźwięk.

Na pewno zadawalający był natomiast raport nt. wydatków Amerykanów na luty, wskazujący na spadek bazowego PCE z 4,7% r./r. do 4,6% r./r. (oczekiwano stabilizacji). Liczby nie są żadnym przełomem, ale na pewno mogły wygenerować chwilowy pozytywny impuls.

Po rewelacyjnym czwartku przerwę od wzrostów robiła sobie GPW – WIG20 spadł o 0,27%, mWIG40 wzrósł o 0,05%, a sWIG80 o 0,56%. Wyjątkowo rozczarowująca sesja była dla CD Projektu. Po otwarciu pięcioprocentowymi wzrostami spółka oddała całe zwyżki, by zamknąć się spadkiem o 1,82%. Obroty przekroczyły 180 mln zł. Spadało też Allegro (-1,51%), w większości przeceniały się banki.

S&P 500 wzrósł w piątek o 1,44%, a Nasdaq o 1,74%. Spośród większych spółek tabelę wzrostów otwierały Tesla (+6,24%) i Servicenow (+5,71%), w ramach FAAMG najlepiej zachowywał się Alphabet (+2,81%). Zwyżki miały bardzo szeroki charakter, tylko 30 spółek głównego indeksu zamykało się na minusach. Duża w tym oczywiście zasługa danych PCE, dzięki którym 2-latki kończyły piątkową sesję w okolicy 4,05%. Wydaje się, jednak, że po weekendowych działaniach OPEC będą to poziomy trudne do utrzymania.

W godzinach porannych w sposób mieszany zachowują się rynki azjatyckie. Najważniejszym wydarzeniem rynkowym są w poniedziałek rano niewątpliwie cięcia produkcji ropy o 1,1 mln baryłek dziennie, które w niedzielę ogłosiła OPEC. Decyzja została podjęta całkowicie z pominięciem oficjalnego kalendarza spotkań, zaskoczenie budzi też moment jej ogłoszenia, bo po wyznaczeniu w marcu nowych dołków ceny ropy w ubiegłym tygodniu silnie odbijały m.in. za sprawą problemów z dostawami z Iraku. Można jedynie spekulować na temat przyczyn takiej decyzji, ale część obserwatorów zwraca uwagę na olbrzymi wzrost krótkich pozycji inwestorów spekulacyjnych w danych CFTC. Dzisiejsza reakcja z pewnością doprowadzi do ich pokaźnej redukcji – po 9% wzrostu cen ropy w ubiegłym tygodniu WTI rośnie rano o kolejnych 5% znajdując się niewiele poniżej poziomu 80 USD/bar., który zatrzymywał dotychczasowe ruchy wzrostowe.

Działania OPEC mają negatywny wpływ na większość rynków, kontrakty futures sugerują otwarcie w Europie, a zapewne także w Polsce, na lekkich minusach. Ważnym punktem dnia będzie dziś publikacja wskaźnika ISM dla amerykańskiego przemysłu. Pomimo chwilowych perturbacji wywołanych decyzją kartelu, nie wykluczamy, że rynkowe efekty jego działań zaczną wygasać w ciągu najbliższych godzin, po wyraźnym umocnieniu osłabi się dolar, a rynki akcji powrócą do wzrostów.

Piątek przerwał serię wzrostów WIG20

Dominik Osowski, BM BNP Paribas Bank Polska

WIG20 spadł o 0,27 proc., po tym jak poprzednie cztery sesje z rzędu kończył na plusie. Liderem wzrostów było Orange, którego walory zdrożały o 2,4 proc. Z kolei najwięcej stracił Santander (-2 proc.). Relatywnie lepiej poradziły sobie małe i średnie spółki. mWIG40 zyskał 0,05 proc., a sWIG80 zakończył dzień 0,56 proc. nad kreską.

Mimo że spadki największych spółek na krajowym rynku nie były duże, to warszawska giełda negatywnie wyróżniała się na tle zagranicznych benchmarków. Niemiecki DAX zyskał 0,69 proc., a francuski CAC 40 wzrósł o 0,81 proc. Wzrostowa seria na Wall Street została podtrzymana i indeksy wzrosły trzecią sesję z rzędu.

W całym marcu polski indeks blue chips spadł o 4,84 proc. Wpływ na to miało negatywne nastawienie inwestorów do banków z uwagi na problemy w Europie i USA, co ciążyło WIG20, w którym duży udział posiadają pożyczkodawcy. Negatywnie na niektóre spółki wpływał także powracający temat tzw. windfall tax. Główne indeksy w Europie zdołały zakończyć marzec na plusie. CAC 40 zyskał 0,92 proc., a DAX wzrósł o 1,85 proc. Na Wall Street stopy zwrotu były jeszcze wyższe, a szczególnie dobrze radziły sobie spółki technologiczne, dzięki czemu Nasdaq zyskał 8,52 proc.

Nowy tydzień rozpocznie się od publikacji marcowych indeksów PMI. Według ekonomistów BNP Paribas wskaźnik dla sektora przetwórstwa przemysłowego w Polsce wyniósł 48,5 pkt, tyle samo co w lutym. W głównych gospodarkach zaprezentowane zostaną ostateczne wartości indeksów i uważamy, że potwierdzą one wstępne szacunki sugerujące dywergencję pomiędzy rozpędzającym się sektorem usług, a słabnącym przemysłem.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego