Oceniając nastroje na amerykańskim rynku akcji przez pryzmat syntetycznego wskaźnika grupującego cotygodniowe odczyty badań Investors Intelligence, The National Association of Active Investment Managers oraz American Association of Individual Investors, warto zwrócić uwagę na fakt, że w czerwcu mieliśmy do czynienia z pesymizmem większym od notowanego w trakcie ostatnich wieloletnich dołków cen z marca 2020 czy lutego 2016 r. Choć z kontrariańskiego punktu widzenia taka sytuacja, jak w czerwcu zasadniczo wiąże się z długoterminową zachętą do kupna, to słuszne okazały się przypuszczenia, że tym razem będziemy mieli do czynienia z rzadziej występującym przypadkiem, kiedy przed trwałym zwrotem cen w górę pojawi się jeszcze wtórne dno nastrojów.

Analogie historyczne sugerują, że utworzenia wtórnego dna należy oczekiwać w terminie od czterech do ośmiu miesięcy po dnie pierwotnym. W tym kontekście niedawny październikowy powrót mocnego pesymizmu może już stanowić kontrariańską okazję, choć należy pamiętać, że to dopiero początek czasowego okienka dla potencjalnego dna na amerykańskim rynku akcji, a będzie ono trwało aż do lutego przyszłego roku. Tymczasem jakość rozpoczętego w październiku odbicia może zostać zweryfikowana już w najbliższych dniach. Jeśli środowa przecena S&P 500 się pogłębi, dotychczasowe podobieństwo obecnej sytuacji do zwrotów występujących po twardych dnach nastrojów zostanie zaprzepaszczone.