Warszawa wpisała się w ogólny obraz rynków światowych. Główne giełdy w Europie też traciły w granicach 2 proc. DAX na przykład zniżkował o 2,3 proc. Wszystko przy przełamaniu parytetu EUR/USD, taniejących złocie i bitcoinie oraz drożejących ropie i gazie.
W USA dzień również upłynął pod znakiem wyprzedaży. S&P 500 stracił 2,1 proc., podczas gdy Nasdaq Composite spadł o 2,6 proc. Minorowe nastroje panują również dzisiaj w Azji.
Moskwa i Rijad uderzają w rynek
Kamil Cisowski, DI Xelion
Rynek nie potrzebował w poniedziałek dodatkowych bodźców, by kontynuować piątkowe spadki, ale otrzymał ich aż nadto. Znaczne pogłębienie przeceny na kontynencie zostało wyzwolone przez informacje, że w końcówce sierpnia Rosja rozpocznie 3-dniowy rzekomo serwis ostatniej działającej turbiny gazociągu Nord Stram, efektywnie całkowicie go zamykając. Informacja wywołała dalsze gwałtowne wzrosty cen gazu na kontynencie, ceny TTF przejściowo osiągnęły poziom nawet 295 EUR/MWh.
Drugim istotnym wydarzeniem z frontu energetycznego była popołudniowa werbalna interewencja Abdulaziza bin Salmana, arabskiego ministra ds. energii, który stwierdził, że rynek kontraktów futures w narastającym stopniu odrywa się od fundamentów, więc OPEC+ może zostać zmuszone do obniżenia produkcji. Ceny WTI, które wcześniej zbliżały się do 86 USD/bar., powróciły powyżej 91 USD.